Oglądanie bajek może być rytuałem

Rozmowa dla „Rzeczpospolitej” | Marta Pałuba, psycholog dziecięcy

Publikacja: 11.10.2014 05:00

Oglądanie bajek może być rytuałem

Foto: materiały prasowe

Mimo rozwoju i dostępności bajek np. w internecie i na DVD, tradycyjna telewizja wciąż trzyma się mocno. Nie wszyscy ?przekonują się do nowych technologii?

Marta Pałuba: Oglądanie bajek w telewizji może być bardziej atrakcyjne niż na laptopach czy tabletach, bo jest to po prostu dużo wygodniejsze i prostsze dla dziecka. Maluch nie musi niczego szukać, posługując się sprzętem, który jest wartościowy. A kiedy bawi się nim dziecko, może to się różnie skończyć.

Przerażają jednak statystyki ?– dzieci oglądają telewizję ?po kilka godzin dziennie, czasem jednocześnie korzystając ?z tabletów...

Ciężko byłoby zatrzymać rozwój techniki tylko dlatego, że kiedyś była jedna bajka i to wystarczało. Nawet mimo że oferta telewizyjna i bajkowa jest bardzo szeroka, osobą decydującą o tym, czy dziecko ma z tego korzystać czy nie, ?jest rodzic. Może istnieć ?nawet 30 kanałów z bajkami dla dzieci, ale rodzic nie jest zobowiązany, by dziecko trzymać przed telewizorem.

Winy nie należy więc szukać w powszechnej dostępności kanałów dla dzieci?

Oczywiście, że kiedy produkt jest łatwo dostępny, to znajdą się tacy, którzy z tego skorzystają. Trzeba po prostu nagłaśniać wyniki badań pokazujących, jak dużo czasu przeciętne dziecko spędza na oglądaniu bajek, i ciągle uświadamiać rodziców, dlaczego tak ważne jest, by dzieci tej telewizji za dużo nie oglądały, i jakie są tego konsekwencje. Ale też nie demonizujmy  telewizji – trzeba po prostu znaleźć złoty środek.

Czyli?

Często rodzice popadają w pułapkę i korzystają z telewizora jak z niani, bo są zmęczeni itd. Szukając oddechu dla siebie, sadzają przed nim dziecko. W takim przypadku najbezpieczniej było zakazać produkowania bajek. Ale jeśli mamy dorosłego, który przejrzy sobie program, zorientuje się w rynku i poda swoim dzieciom bajki, które spełniają jego oczekiwania, to nie ma w tym nic złego. Na początku będzie je z nim oglądał, porozmawia ?z maluchem na ten temat. Zobaczy, co się dziecku podoba, co nie i czego się boi. Oglądanie bajek może wspierać rozwój dziecka.

Dzisiaj można oglądać bajki ?24 godziny na dobę. Kiedyś oglądanie bajki było cowieczornym rytuałem w okolicach godziny 19...

To tak nadal może być. Dlaczego nie ustalić w domu, że dziecko może oglądać bajki właśnie o tej godzinie. Może odbywać się to codziennie i takim rytuałem faktycznie się stać. Po nim następuje przygotowanie do snu i sen. Dziecko nie będzie dopominać się co chwila o włączenie bajki, tylko będzie pytać, czy już jest czas na bajkę, który jest ograniczony. Po konkretnej bajce wyłączamy telewizor i dziecko będzie tego świadome. Ale to zależy od rodziców.

— rozmawiała Agnieszka Kalinowska

Mimo rozwoju i dostępności bajek np. w internecie i na DVD, tradycyjna telewizja wciąż trzyma się mocno. Nie wszyscy ?przekonują się do nowych technologii?

Marta Pałuba: Oglądanie bajek w telewizji może być bardziej atrakcyjne niż na laptopach czy tabletach, bo jest to po prostu dużo wygodniejsze i prostsze dla dziecka. Maluch nie musi niczego szukać, posługując się sprzętem, który jest wartościowy. A kiedy bawi się nim dziecko, może to się różnie skończyć.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Dlaczego warto pomagać innym, czyli czego zabrakło w exposé ministra Sikorskiego
Opinie Ekonomiczne
Leszek Pacholski: Interesy ludzi nauki nie uwzględniają potrzeb polskiej gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Jak skrócić tydzień pracy w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Stanisław Stasiura: Kanada – wybory w czasach wojny celnej
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Polscy milionerzy wolą luksusowe samochody i spa niż nieruchomości