„Bydgoszczu” też czeka na cuda przy urnie

Uwielbiam patrzeć, jak szybko rozwija się Polska przed wyborami. Po Śląsku, któremu obiecano wszystko, co tylko możliwe (łącznie z inwestycjami, które już są realizowane), teraz przyszła kolej na Łódź.

Publikacja: 19.07.2015 21:00

Andrzej Malinowski?, prezydent Pracodawców RP

Andrzej Malinowski?, prezydent Pracodawców RP

Foto: materiały prasowe

Oto droga S14, zachodnia obwodnica Łodzi, do niedawna na liście rezerwowej – nagle znalazła się na liście priorytetowej. Oto Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki nagle znajdzie dofinansowanie, a całe miasto i region zaczną się cudownie rozwijać.

Budowa Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP) przed wojną to przy tym drobna inwestycja – zwłaszcza że COP budowano trzy lata, a nowa Łódź i jej przekształcone okolice będą budowane w kilka tygodni. Dzieje się to całkiem jak za czasów przodowników pracy – zgodnym wysiłkiem całego narodu i z udziałem wszystkich sił politycznych. Gwarantuję bowiem, że konkurenci z lewa i prawa także zasypią wkrótce to miasto kolejnymi obietnicami. Będzie się to odbywać w stu procentach wirtualnie – w formie obietnic, konferencji i relacji telewizyjnych. Aż do wyborów!

Doceniając tę nowoczesną przedwyborczą modernizację, uważam, że wszyscy zasługują na swoją porcję obietnic. Nie może być tak, że górnikowi ze Śląska wciska się tony kitu, łódzką szwaczkę rozpieszcza gruszkami na wierzbie, a innym nic nie daje.

Dlatego zapraszam do Bydgoszczy lub, jak kto woli, do „Bydgoszczu" – to ostatnie dzięki „lubianemu" przez przedsiębiorców byłemu Ministrowi Finansów. Kocham to miasto, tu się urodziłem i wychowałem. Proponuję wybudowanie tam Doliny Krzemowej – takiej na wzór amerykański. Nie potrzeba przynajmniej zmiany ukształtowania terenu, tak jak w przypadku równiny między Łodzią, Radomiem i Dęblinem, która ma się stać wyżyną. Bydgoszcz, jak wszyscy wiedzą, leży w dolinie. Aby się stała krzemową – wystarczą dobry program, kilka miliardów złotych oraz połączenie z resztą Polski szybką koleją, albo przynajmniej poprzez dostęp do sieci autostrad.

W Bydgoszczy („Bydgoszczu") już teraz można wygodnie robić biznes. W opublikowanym niedawno raporcie Banku Światowego Doing Business zajęła ona pierwsze miejsce pod względem przyjazności dla firm spośród 18 polskich ośrodków. Mogę przygotować odpowiedni program, jeśli będzie trzeba. Ma mi kto pomóc, bo z Bydgoszczy pochodzi przecież wielu znanych przedstawicieli zarówno biznesu, jak i polityki: Premier Jan Krzysztof Bielecki, Jan Kulczyk, Mieczysław Wachowski – prawa ręka Lecha Wałęsy – i wielu innych, którzy ewentualnie mogą pomóc.

Jeśli jednak politycy zdecydują pisać taki program samodzielnie, to uprzedzam: trochę się na biznesie znamy i wiemy, co powinno w nim być. Jeśli to będzie jedynie zbiór pobożnych życzeń, a także obiecywanie już realizowanych inwestycji – jak to ma miejsce w przypadku innych regionów – to dostarczycie nam jedynie dobrej rozrywki. Przestrzegam przed tym, widzę bowiem, iż dla elit politycznych dobre poczucie humoru bywa ważniejsze niż dobrobyt materialny.

Zachęcam też inne regiony do tego, by wzięły sprawy w swoje ręce i zaapelowały o to, by i one – nie tylko od rządu, ale i od PiS, Pawła Kukiza, PSL czy SLD – dostały pakiety modernizacyjne godne azjatyckich tygrysów lat 70. Każdy przecież przez chwilę lubi żyć marzeniami.

To zapewne Sienkiewiczowski Zagłoba oferując Szwedom Niderlandy ustanowił uniwersalny standard wiarygodności obietnic politycznych. W nich to ścigają się przed każdymi kolejnymi wyborami zarówno ci, którym grozi utrata władzy, jak i ci, którzy mają na nią nadzieję. Korzystajmy więc, bo za chwilę, już od listopada, wielkie projekty modernizacyjne zostaną na trochę zawieszone – zapewne z powodów obiektywnych. Aż do następnej kampanii wyborczej.

Opinie Ekonomiczne
Dlaczego warto pomagać innym, czyli czego zabrakło w exposé ministra Sikorskiego
Opinie Ekonomiczne
Leszek Pacholski: Interesy ludzi nauki nie uwzględniają potrzeb polskiej gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Jak skrócić tydzień pracy w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Stanisław Stasiura: Kanada – wybory w czasach wojny celnej
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Polscy milionerzy wolą luksusowe samochody i spa niż nieruchomości