Luksemburski werdykt potwierdza dotychczasową linię orzeczniczą: przepisy UE chronią konsumenta tak mocno, że muszą ustąpić nawet argumenty o możliwym zachwianiu finansami państwa. Banki oferujące kredyty hipoteczne w obcej walucie to profesjonaliści. Miały narzędzia i środki pozwalające ocenić ryzyko gospodarcze. Jeśli zatem oferują kredyty z niedozwolonymi klauzulami, powinny się liczyć ze skutkami idącymi bardzo daleko. Konsument, czyli kredytobiorca, ma być efektywnie chroniony przed nieuczciwymi praktykami.
Dobrze, że Trybunał przypomniał o tej zasadzie w odpowiedzi na pytanie polskiego sądu w sprawie frankowiczów procesujących się z bankiem – szczególnie że teraz procesów będzie więcej, a kancelarie prawne czeka eldorado. Każdy chce zarobić.
Czytaj także:
Dziubak: proces z bankiem przywrócił nadzieję
Sprawy frankowiczów po wyroku TSUE: złote żniwa dla kancelarii