Terminy i doręczenia w sądzie

Termin w sądzie – rzecz święta. Przegapienie czasu, jaki mamy do wniesienie apelacji, zażalenia, sprzeciwu, a nawet dowodów i twierdzeń na poparcie swych racji, może bezpowrotnie zniweczyć szanse na wygranie sprawy

Publikacja: 18.11.2010 03:05

[srodtytul]1. NIE WOLNO PRZEGAPIĆ[/srodtytul]

Z powodu bowiem uchybienia terminowi tracimy szansę na rozważenie naszych argumentów, jakie moglibyśmy zawrzeć w środku odwoławczym. Taki skutek może mieć także uchybienie innym terminom, np. do uzupełniania pisma lub wniesienia opłaty sądowej. Jeśli jednak doszło do tego bez naszej winy, sąd termin przywróci.

Termin to data, w której ma być dokonana czynność procesowa, np. zgłoszony wniosek o uzasadnienie wyroku lub postanowienia, wniesiona odpowiedź na pozew w postępowaniu gospodarczym.

[ramka][b]Terminy tzw. procesowe[/b], z którymi musimy się liczyć, będąc pozwanym lub powodem w procesie, a także wnioskodawcą lub uczestnikiem postępowanie nieprocesowego (np. w sprawie o zasiedzenie, o podział majątku), dzielą się na:

- [b]ustawowe[/b], tzn. wskazane wprost w kodeksie postępowania cywilnego albo innej ustawie (np. prawie upadłościowym), np. na wniesienie sprzeciwu od wyroku zaocznego, na wniesienie apelacji, zażalenia,

- [b]sądowe[/b], tj. wyznaczane przez sąd lub przewodniczącego, np. do złożenia dokumentu będącego dowodem w sprawie, odpowiedzi na pozew, na zgłoszenie dowodów,

- [b]instrukcyjne[/b], do dokonania czynności przez sąd, np. na sporządzenie uzasadnienia wyroku, których niezachowanie nie powoduje bezskuteczności czynności.[/ramka]

Terminy ustawowe i sądowe są tzw. terminami prekluzyjnymi, zawitymi. Tymi terminami jest związany także sąd. Nie może np. przymknąć oka na opóźnienie we wniesieniu apelacji i ją rozpatrzyć.

Czynność procesowa podjęta przez stronę po upływie terminu jest bezskuteczna. Dzieje się tak z mocy samego prawa, automatycznie, chyba że konkretny przepis wskazuje inny skutek uchybienia terminowi.

Na uchybienie takiemu prekluzyjnemu terminowi jest tylko jedna rada: możemy skorzystać z jego przywrócenia.

[srodtytul]2. MOŻLIWOŚĆ PRZYWRÓCENIA TERMINU [/srodtytul]

Terminy ustawowe nie mogą być przez sąd skracane ani wydłużane. Jeśli np. termin na wniesienie zażalenia wynosi tydzień, sąd nie może zadecydować, że pozwany czy powód mogą to zrobić w terminie dziesięciu dni. Inaczej rzecz się ma z sądowymi. Ich długość zależy od sądu, z tym że czasem ustawa wyznacza ich minimalną lub maksymalną długość.

Terminy mogą być przedłużane lub skracane. Przewodniczącemu, a także – oczywiście – sądowi wolno podjąć taką decyzję na wniosek. Może go zgłosić strona (powód, pozwany), uczestnik postępowania procesowego, a także świadek czy biegły, jeśli termin go dotyczy (np. na złożenie opinii). Musi jednak być ważny powód przedłużenia lub skrócenia terminu.

Sąd może o tym zadecydować nawet bez wysłuchania strony przeciwnej, ale zasadniczo powinien to zrobić, chyba że jest to niecelowe albo przedłużyłoby postępowanie.

Sąd nie może odmówić przywrócenia terminu, jeśli strona nie dokonała czynności procesowej bez swej winy. Nie sposób wymienić wszystkich możliwych niezawinionych przeszkód w dokonaniu takiej czynności.

Przykładowo można wskazać nagłą chorobę strony, a także jej adwokata czy radcy prawnego niepozwalającą na wyręczenie się tzw. substytutem, powódź, pożar, przerwę w komunikacji.

[ramka] Przywrócenie terminu uzasadnia m.in. udzielenie przez pracownika sądu wadliwej informacji, nieprawidłowe doręczeniu pisma sądowego, a nawet doręczenie prawidłowe, np. dorosłemu domownikowi, który jednak nie przekazał go adresatowi we właściwym czasie, zrealizowanie z opóźnieniem przelewu opłaty sądowej od apelacji czy innego pisma.

Nie jest wykluczone uznanie za niezawinione opóźnienia spowodowanego niezrozumieniem przepisów przez osobę niebędącą prawnikiem. Inaczej rzecz się ma z tego rodzaju błędami prawników.[/ramka]

Przywrócenie terminu nie jest dopuszczalne, jeśli uchybienie mu nie pociąga za sobą dla strony negatywnych skutków procesowych. Jako przykład można wskazać zwrócenie pozwu z powodu nieuzupełnienia w terminie jego braków formalnych, skoro po ich uzupełnieniu można pozew wnieść na nowo.

Sąd nie przywróci terminu do wniesienia odpowiedzi na pozew, której brak spowodował wydanie wyroku zaocznego, bo taki wyrok pozwany może zakwestionować, wnosząc od niego sprzeciw.

Nie jest dopuszczalne przywrócenie terminu do wniesienia apelacji od wyroku orzekającego unieważnienie małżeństwa lub rozwód albo ustalającego nieistnienie małżeństwa, jeśli choćby jedna ze stron po uprawomocnieniu się wyroku zawarła nowy związek małżeński.

To jedyny tak bezwzględny wyjątek od zasady, że jeśli strona nie dokonała czynności procesowej w terminie bez swej winy, sąd musi przywrócić jej ten termin.

[srodtytul]3. TERMIN WNIOSKU O PRZYWRÓCENIE TERMINU [/srodtytul]

Z wnioskiem o przywrócenie terminu też trzeba się spieszyć, bo i tę szansę na korzystny dla nas obrót sprawy możemy stracić. I tu obowiązuje termin. Wniosek taki musi być wniesiony w ciągu tygodnia od ustania przyczyny uchybienia terminowi.

Jednakże i ten termin sąd może przywrócić na takich samych zasadach, jak termin, któremu uchybiono. Jest jeszcze jeden termin – po upływie roku od uchybionego terminu przywrócenie jest dopuszczalne tylko w wypadkach wyjątkowych. Ocena w tym zakresie należy do sądu.

Wniosek o przywrócenie terminu zgłasza się na piśmie, z tym że w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych działający bez profesjonalnego pełnomocnika może zgłosić taki wniosek w sądzie ustnie. Adresatem wniosku o przywrócenie terminu jest sąd, w którym dana czynność miała być dokonana.

Jednocześnie z tym wnioskiem trzeba dokonać tejże czynności procesowej, np. wnieść apelację czy zażalenie, odpowiedź na pozew itd. Co ważne, okoliczności uzasadniających wniosek, a więc świadczących o braku winy w uchybieniu terminowi, nie trzeba udowadniać; wystarczy ich uprawdopodobnienie.

Jeśli uchybieniu terminowi zawinił pełnomocnik albo pracownik strony, uznaje się to za jego winę. Tak będzie też, gdy pracownik pełnomocnika zaniedbał np. terminowego nadania apelacji w urzędzie pocztowym.

Nie możemy więc w takiej sytuacji twierdzić, że nie ponosimy winy za jego zaniedbanie. Jeżeli wskutek zawinionego uchybienia terminowi przez profesjonalnego pełnomocnika, tj. adwokata, radcę prawnego, jego klient poniósł szkodę, bo np. przegrał sprawę, która inaczej zakończyłaby się jego wygraną, może domagać się od niego odszkodowania.

Sąd decyduje o przywróceniu terminu zasadniczo na rozprawie. Jednakże wniosek spóźniony, a więc złożony po upływie wspomnianego tygodniowego terminu, może być odrzucony na posiedzeniu niejawnym, czyli bez wysłuchania stron.

Postanowienie o przywróceniu terminu, czyli rozstrzygnięcie korzystne dla ubiegającego się o to, jest niezaskarżalne. W razie uwzględnienia wniosku o przywrócenie terminu sąd natychmiast może przystąpić do rozpoznania sprawy.

Postanowienie odmawiające jego przywrócenia można zaskarżyć, jeśli kończy ono postępowanie w sprawie. Tak będzie np. w razie odrzucenia sprzeciwu od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, który jest wydawany na posiedzeniu niejawnym.

[ramka][b]Jak liczyć terminy[/b]

Terminy w postępowaniu sądowym, np. do wniesienia zażalenia, oblicza się według przepisów prawa cywilnego.

Reguły w tym zakresie są następujące:

- Termin oznaczony w dniach kończy się z upływem ostatniego dnia. Jeśli zaś początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie, nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym to zdarzenie nastąpiło.

- Termin wyznaczony w tygodniach, miesiącach lub latach kończy się z upływem dnia, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniowi terminu, a gdyby takiego dnia w ostatnim miesiącu nie było – w ostatnim dniu tego miesiąca.

Tak więc termin tygodniowy do wniesienia zażalenia, które zostało doręczone w środę, upływa w następną środę o godz. 24. Dwumiesięczny termin do wniesienia skargi kasacyjnej od wyroku, który został doręczony z uzasadnieniem 18 września 2010 r., upłynie 18 listopada 2010 r. o godz. 24.

- Jeśli koniec terminu do wykonania czynności przypada na dzień uznany za ustawowo wolny od pracy (są nimi tylko niedziele i święta wolne od pracy), termin upływa dnia następnego.

- Początek biegu terminu sądowego, tj. wyznaczanego przez sąd lub przewodniczącego, rozpoczyna się od ogłoszenia w tym przedmiocie postanowienia lub zarządzenia, a gdy kodeks postępowania cywilnego przewiduje doręczenie z urzędu – od dnia jego doręczenia.

Jeśli więc np. przewodniczący wyznaczył pozwanemu dwutygodniowy termin do wniesienia odpowiedzi na pozew, a pismo z sądu o tym zostanie mu doręczone w środę, 27 października 2010 r., to dwutygodniowy termin do wniesienia odpowiedzi upłynie 10 listopada 2010 r. o godz. 24.

- Oddanie pisma procesowego, tj. np. pozwu, zażalenia, wniosku o przywrócenie terminu, w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu. To samo dotyczy złożenia pisma przez żołnierza w dowództwie jednostki wojskowej albo przez osobę pozbawioną wolności w administracji zakładu karnego oraz przez członka załogi polskiego statku morskiego u kapitana statku.[/ramka]

[srodtytul]4. JAK POSTĘPOWAĆ Z DORĘCZENIAMI [/srodtytul]

Jeśli przyjdzie nam występować w sądzie w charakterze powoda, pozwanego czy nawet świadka, musimy zdawać sobie sprawę z wagi i skutków sądowych doręczeń.

Od doręczenia pisma z sądu liczą się z reguły ważne terminy. Lekceważenie pism z sądu i niereagowanie na nie może mieć niejednokrotnie opłakane skutki. Tak będzie zwłaszcza gdy się okaże, że tym pismem jest pozew, nakaz zapłaty albo też wniosek w sprawie tzw. nieprocesowej, w której interesy wnioskodawcy są sprzeczne z naszymi.

To samo dotyczy zawiadomień o rozprawie czy kolejnych rozprawach. Dlatego tak ważną sprawą dla sądu, i skrupulatnie badaną przed każdą rozprawą, jest to, czy zwłaszcza powód, pozwany, wnioskodawcy i uczestnicy oraz ich pełnomocnicy, jeśli ich mają, zostali o rozprawie powiadomieni, czy stosowne pisma zostały im prawidłowo doręczone.

Sąd musi nas przede wszystkim poinformować o wszczęciu sprawy przeciwko nam przez doręczenie pozwu naszego przeciwnika. Musimy też otrzymać wniosek w sprawie, w której będziemy uczestnikiem (np. o dział spadku), a także zawiadomienie o każdej wyznaczonej rozprawie. Inaczej jest jednak w przypadku wszczęcia sprawy, która toczy się w postępowaniu upominawczym lub nakazowym.

O takiej sprawie bowiem możemy się dowiedzieć dopiero z chwilą doręczenia nakazu zapłaty. Sąd w tych postępowaniach nie doręcza pozwu i nie zarządza rozprawy, chyba że sprawa nie kwalifikuje się do postępowania nakazowego czy upominawczego.

[srodtytul]Szansa na przedstawienie swych racji[/srodtytul]

Prawidłowe doręczenie i odebranie pisma to niezbędny warunek podjęcia obrony, przedstawienia własnych racji. Pozew doręczany pozwanemu, wniosek w postępowaniu nieprocesowym, nakaz zapłaty pozwala mu na przygotowanie ewentualnej odpowiedzi na żądania, na przedstawienie własnych twierdzeń, argumentów i zgłoszenie dowodów na ich poparcie.

Od daty doręczenia pozwu czy wniosku, wyroku czy postanowienia sądu biegną terminy, w których strony mogą podjąć określone działania w celu obrony swych praw i interesów: wniesienie sprzeciwu czy zarzutów od nakazu zapłaty, sprzeciwu od wyroku zaocznego, apelacji od wyroku czy postanowienia kończącego sprawę czy zażalenia na postanowienia istotne dla toku sprawy. A termin to rzecz święta.

Przegapienie go ze swojej winy może oznaczać, że definitywnie przegraliśmy sprawę, która w razie właściwej reakcji byłaby wygrana.

Brak reakcji na pozew doręczony prawidłowo pozwanemu i niestawienie się na rozprawę powoduje, że sąd może wydać wyrok zaoczny, a brak reakcji na nakaz zapłaty – że nakaz się uprawomocni.

[srodtytul]Przykre konsekwencje[/srodtytul]

Rozpatrzenie sprawy cywilnej mimo niedoręczenia pozwu czy niezawiadomienia o rozprawie, doręczenie go w sposób niezgodny z przepisami oznacza, że strona była pozbawiona możności obrony swych praw. To zaś pociąga za sobą nieważność postępowania. Jeśli dojdzie mimo to do wydania wyroku czy postanowienia, musi on być uchylony, postępowanie w zakresie dotkniętym nieważnością zniesione, a sprawa wraca do ponownego rozpoznania.

Dlatego warto znać zasady doręczeń, zwłaszcza że kodeks postępowania cywilnego pozwala na doręczenia będące swoistą fikcją, umożliwiające uznanie pism za doręczone ze wszystkimi tego skutkami dla toku procesu, których adresat nie zna, a nawet nie miał szans się z nimi zapoznać.

[srodtytul]Sposoby zwykłe[/srodtytul]

W sądzie cywilnym zwykłe sposoby doręczeń to doręczenie (zawsze za pokwitowaniem) przez pocztę, a ponadto: przez komornika, woźnych sądowych, a także przez sądową służbę doręczeniową (jeśli taka powstanie).

Osobom fizycznym korespondencję z sądu doręcza się w miejscu zamieszkania albo w miejscu pracy lub tam, gdzie się adresata zastanie. Sąd skieruje pismo na adres skrytki pocztowej, jeśli mu ją wskażemy. Może być też nam doręczone bezpośrednio w siedzibie sądu.

Pismo dla adresata, którego nie ma w miejscu pracy, doręczający może doręczyć osobie upoważnionej w tej firmie do odbioru pism. Oczywiście zawsze doręczenie musi być potwierdzone pokwitowaniem.

Jeśli wyręczamy się pełnomocnikiem, sąd będzie doręczał pisma jemu. Pisma mogą być doręczane w tzw. sposób bezpośredni – między adwokatami i radcami reprezentującymi strony lub uczestników postępowania.

Firmom oraz innym osobom prawnym i jednostkom organizacyjnym pisma doręcza się w lokalu ich siedziby, w miejscu prowadzenia działalności – do rąk osoby uprawnionej do odbioru korespondencji. Pisma z sądu dla przedsiębiorców i wspólników spółek handlowych wpisanych do rejestru sądowego doręcza się na adres podany w rejestrze, chyba że podano sądowi inny adres do doręczeń.

Jeśli adresatem jest osoba fizyczna, a doręczający nie zastanie go w mieszkaniu, może doręczyć pismo do rąk innych osób. Jest to tzw. doręczenie zastępcze. Tak więc pismo może być doręczone dorosłemu domownikowi, a gdyby i jego nie było, administracji domu, dozorcy domu lub sołtysowi, jeśli osoby te nie są przeciwnikami adresata w sprawie i podjęły się oddania pisma.

W tzw. e-sądzie, czyli w elektronicznym postępowaniu upominawczym, pisma doręcza się drogą elektroniczną, przez Internet, zawsze powodowi, a pozwanemu, jeśli swoje pismo też wniesie tą drogą. Takie pisma uznaje się za doręczone z datą wskazaną w elektronicznym potwierdzeniu odbioru korespondencji, a z braku potwierdzenia – w ciągu 14 dni od wysłania.

[srodtytul]Trzeba informować o zmianie adresu[/srodtytul]

Strony i ich pełnomocnicy mają obowiązek zawiadamiania sądu o każdej zmianie swego miejsca zamieszkania, adresu do doręczeń, siedziby. Musimy wiedzieć, że w razie zaniedbania tego obowiązku, gdy pismo z tego powodu wraca do sądu, składa się je do akt i uznaje za doręczone pod dotychczasowym adresem.

Pisma z sądu dla osób prawnych (np. spółek z o.o., akcyjnych) i organizacji podlegających wpisowi do rejestru, w razie niemożności doręczenia w zwykły sposób ze względu na nieujawnienie w rejestrze zmiany adresu, sąd pozostawia w aktach sprawy.

Złożenie w tych sytuacjach pisma do akt sprawy ma taki skutek, jakby pismo zostało prawidłowo doręczone. Jeśli jednak sąd zna nowy adres, musi skierować pismo na ten adres.

[srodtytul]Fikcja dla odblokowania sprawy[/srodtytul]

Jeśli wszystkie wskazane wyżej zwykłe sposoby doręczenia pisma z sądu czy z urzędu zawodzą, to do odblokowania toku sprawy wystarczy doręczenie będące swoistą fikcją.

Procedura jest taka: pismo przesłane przez pocztę (dokładniej – przez operatora pocztowego publicznego albo innego) pozostawia się w urzędzie pocztowym, a doręczane w inny sposób, tj. przez woźnego czy komornika – składa się w urzędzie gminy.

W drzwiach mieszkania adresata albo w skrzynce pocztowej zostawia się zawiadomienie o tym, gdzie i kiedy pismo pozostawiono, wraz z pouczeniem, że należy je odebrać w terminie siedmiu dni od dnia umieszczenia zawiadomienia. Jeśli ten termin minie i pismo nie będzie odebrane, to tę procedurę należy powtórzyć.

Zdarza się jednak, że adresaci odmawiają odbioru pism z sądu, by zatamować bieg sprawy, nie dopuścić do rozprawy i odwlec wydanie wyroku. Wtedy doręczający ma zwrócić pismo do sądu z adnotacją o odmowie. Sąd zaś przyjmuje, że pismo zostało adresatowi doręczone.

[srodtytul]Czasem potrzebny kurator[/srodtytul]

Zdarza się, że miejsce pobytu – przykładowo – jednego z kilku pozwanych lub też uczestnika postępowania np. w sprawie spadkowej, współwłaściciela w sprawie o zniesienie współwłasności itp. jest nieznane, a więc z góry wiadomo, że doręczenie nie będzie możliwe.

Miejsce zaś pobytu jest nieznane, gdy przy podjęciu właściwych w danym wypadku starań (np. przez biuro adresowe) nie można go ustalić.

W takim wypadku pisma są doręczane do rąk kuratora osoby nieznanej z miejsca pobytu. Doręczenie takie, niedające adresatowi żadnych szans na zapoznanie się z pismem, pozwala na prowadzenie sprawy i wydanie w niej wyroku. Przepisy nie stawiają osobie, która ma być takim kuratorem, żadnych szczególnych wymagań. Sąd często powierza tę funkcję pracownikom sądowym.

Ogłoszenie o ustanowieniu kuratora wywiesza się w budynku sądowym i lokalu wójta (burmistrza, prezydenta miasta), a w sprawach większej wagi, gdy sąd uzna to za potrzebne – ogłasza w prasie. O wadze może np. decydować wartość sumy dochodzonej w danym procesie. W praktyce funkcja takiego kuratora to tylko formalność.

[srodtytul]Uproszczone formy doręczeń[/srodtytul]

W sprawach pracy i ubezpieczeń społecznych sąd może wezwać strony, świadków, biegłych lub inne osoby w sposób, który uzna za stosowny. Jest ono skuteczne, jeśli dojdzie niewątpliwie do wiadomości adresata.

Takie uproszczone doręczenie jest dopuszczalne także w postępowaniu uproszczonym i sprawach o odebranie osoby pozostającej pod władzą rodzicielską (art. 598[sup]1[/sup] k.p.c.), w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych.

W sprawach gospodarczych strona reprezentowana przez fachowego pełnomocnika – radcę prawnego, adwokata, rzecznika patentowego – ma obowiązek doręczania wszelkich pism bezpośrednio stronie przeciwnej.

[ramka]

[i][b]Podstawa prawna:[/b]

- [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=174592] Ustawa z 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenia prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki, m.in. w postępowaniu sądowym (DzU nr 179, poz. 1843 ze zm.)[/link]

- [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=167044]Rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 28 września 2002 r. dotyczących opłat za czynności adwokatów i radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez adwokata lub radcę prawnego ustanowionego z urzędu (DzU nr 163, poz. 1348[/link] i poz. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=167045]1349[/link] ze zmianami)

- [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]Kodeks pracy[/link]

- [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]Kodeks cywilny[/link]

- [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930]Kodeks postępowania cywilnego[/link][/i][/ramka]

[ramka][b]Zobacz cały poradnik [link=http://www.rp.pl/temat/564084.html]"Jak radzić sobie w sądzie"[/link][/b][/ramka]

[srodtytul]1. NIE WOLNO PRZEGAPIĆ[/srodtytul]

Z powodu bowiem uchybienia terminowi tracimy szansę na rozważenie naszych argumentów, jakie moglibyśmy zawrzeć w środku odwoławczym. Taki skutek może mieć także uchybienie innym terminom, np. do uzupełniania pisma lub wniesienia opłaty sądowej. Jeśli jednak doszło do tego bez naszej winy, sąd termin przywróci.

Pozostało 98% artykułu
Konsumenci
Jak otrzymać ulgę na prąd? Kto może mniej zapłacić za energię? Ekspert odpowiada
Podatki
Rodzice spłacili kredyt za syna. Co z podatkiem od darowizn?
Prawo dla Ciebie
Na te podwyżki trzeba się szykować w 2025 r. Dla kogo będą najbardziej odczuwalne?
Podatki
Tu wzrośnie podatek od nieruchomości. Na liście sporo dużych miast
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca, Emerytury i renty
Te zmiany czekają pracowników w 2025 roku. Nie tylko wzrost płacy minimalnej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao SA z ofertą EKO kredytu mieszkaniowego