Morawiecki stawia warunki w kwestii dialogu UE z Putinem

- Tylko wycofanie się Rosji z agresywnej polityki wobec sąsiadów, w szczególności wobec Ukrainy, ale też wobec państw UE - w szczególności wobec Polski - może stanowić podstawę do otwarcia szerszego dialogu - mówił po przybyciu do Brukseli na szczyt Unii Europejskiej premier Mateusz Morawiecki.

Aktualizacja: 24.06.2021 13:44 Publikacja: 24.06.2021 13:27

Morawiecki stawia warunki w kwestii dialogu UE z Putinem

Foto: PAP/EPA

arb

Morawiecki odniósł się w ten sposób do przedstawionej przez Francję i Niemcy propozycji zorganizowania szczytu UE-Putin. Kreml przyjął tę inicjatywę pozytywnie.

Sceptycznie wobec możliwości zorganizowania takiego szczytu w obecnej sytuacji wypowiedział się prezydent Litwy, Gitanas Nauseda.

- Obecna dyskusja wobec Rosji i spraw rosyjskich, związana z polityką Rosji wobec sąsiadów i próba wyniesienia jej na najwyższy poziom polityczny musi wiązać się z wycofaniem Rosji z tej agresywnej polityki wobec sąsiadów - podkreślił Morawiecki.

Szef polskiego rządu mówił też, że "wybrane obszary do dyskusji (z Rosją - red.) muszą dotyczyć wszystkich państw członkowskich UE".

- Nie można wybierać sobie a la carte tematów, które komuś pasują i są bardziej istotne dla jednego z państw, a zapominać o fundamentalnych problemach - dodał.

- Takie stanowisko ma Polska i trzeba bardzo wyraźnie podkreślać, iż wszelkie nawiązanie bezpośredniego dialogu na najwyższym politycznym poziomie możliwe jest tylko w sytuacji, kiedy dojdzie do wycofania Rosji z bardzo agresywnej polityki - podsumował.

Kraj
Końskie: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w debacie. Krzysztof Stanowski: Wszystkich nie ma
Kraj
Wydarzenia radomskie 1976 roku ponownie trafią pod lupę śledczych
Materiał Promocyjny
EFNI Wiosna w Warszawie: o polskiej prezydencji i przyszłości rynku pracy
Kraj
Rosjanie zostają w Krakowie. PKP przedłużą umowę na najem budynku konsulatu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Kraj
Raport po bełkotliwym wystąpieniu ministra. Nie alkohol, lecz silny wiatr