Przejmowanie stolicy 11 listopada 1918

Mieszkańców Warszawy opanowała euforia. Miasto żyło rozbrajaniem Niemców. Rada Regencyjna złożyła władzę w ręce Józefa Piłsudskiego. Tak wyglądała Warszawa 11 listopada 1918 roku.

Publikacja: 10.11.2012 00:01

Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

"Gazeta Poranna" donosiła tego dnia: "Wiadomości o przewrocie w Niemczech i o przyjeździe Piłsudskiego wywołały w mieście silne wrażenie i ruch niezwykły, jakiego Warszawa nie pamięta od roku 1905". Wszędzie manifestowano radość, wywieszano biało-czerwone sztandary, tworzono straże obywatelskie.

- Kto tych dni nie przeżył w Warszawie, ten nie wie, co oznacza radosny szał związany ze zwycięstwem i wolnością upojonego narodu. Po ulicach rozbiegli się chłopcy z POW i odbierali broń umundurowanym Niemcom. Żołnierzy, którzy oddawali ją bez oporu, puszczano wolno. Grupy broniące się w ratuszu i w koszarach zmuszano walką do uległości - wspominał uczestnik wydarzeń Kajetan Morawski w książce "Tamten brzeg", Paryż 1950.

Noc

Zaczęły się pierwsze większe walki, choć drobne potyczki i przejmowanie broni trwały już od dwóch dni.

Dworzec Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej (dziś okolice stacji metra Centrum).

11 listopada "Kurier Polski" pisał: "Około północy (z 10 na 11 listopada) rozległy się strzały karabinowe przed dworcem wiedeńskim. Była to próba przejęcia go przez grupę cywilów. Do zebranych dano kilka strzałów rewolwerowych z okien hotelu Polonia, poczem warta niemiecka rozpoczęła strzelaninę. Jest kilka osób rannych, w tem jeden żołnierz polski. Próba ta nie udała się całkowicie i dworzec obsadziły wzmocnione oddziały niemieckie, uzbrojone w karabiny maszynowe".

Ale to był początek. W dzień dworzec został ostatecznie przejęty.

Ranek

Trwa zajmowanie urzędów niemieckich i rozbrajanie żołnierzy. "Zdejmowanie im odznak przebiegało bardzo sprawnie. Podchodziło się do idących lub stojących żołnierzy po dwóch ludzi, chwytało ich w pół i zabierało karabiny. Zabraną broń ładowano w dorożki i automobile i odwożono" - czytamy w "Kurierze Porannym".

Plac Trzech Krzyży.

Z samego rana starsi harcerze ze wszystkich drużyn zbiegają się na alarmową zbiórkę. Tworzą trzy kompanie. Są niezbędni do trzymania wart przy urzędach i magazynach, które trzeba było chronić przed grabieżami.

Skrzyżowanie Al. Jerozolimskich i Nowego Światu.

Około godziny 9 dochodzi do strzelaniny między żołnierzami i legionistami. "Jedna kula trafiła w przechodzącego szewca, 25-letniego Czesława Baniaka, który niedawno powrócił z wojska rosyjskiego" - odnotował "Kurier Polski".

Róg ulic Leszczyńskiej i Nadbrzeżnej.

Na chodniku leżą zwłoki mężczyzny z kulą w oku. Do marynarki ma przypiętą karteczkę: "szpicel austrjacko-niemiecki".

Cytadela.

Zajmuje ją batalion pod dowództwem majora Szyndlera. "Niemcy zbaranieli, gdzieniegdzie się bronią, zresztą dają się rozbrajać nie tylko przez wojskowych, ale przez lada chłystków cywilnych... Dziwy, dziwy w naszej stolicy! Idą Niemcy rozbrojeni w czerwonych przepaskach. Idą żołnierze w niemieckich mundurach z polskim orłem na czapce: to wyswobodzeni Polacy z Księstwa Poznańskiego. Idą żołnierze w niemieckich mundurach z francuską kokardą: to dzieci Alzacji i Lotaryngii" - czytamy w prasie.

Południe i popołudnie

W stolicy dzieje się wiele, trwają potyczki i rozbrajanie Niemców. Warszawiacy przejmują kolejne instytucje.

Nowy Świat 4.

Z niemieckiego biura kolejowego około godz. 11 zdjęto wszystkie szyldy i usunięto sprzed gmachu budkę wartownika. "Musieli pomagać w tym strażacy, bo szyldy wmurowane były bardzo trwale" - opisywał "Kurier Warszawski".

Plac Saski (dziś plac Piłsudskiego).

O godzinie 13 wojsko polskie zajmuje budynek odwachu. W tym samym czasie Polacy przejmują Pałac Namiestnikowski przy Krakowskim Przedmieściu, gdzie stacjonuje niemiecka rada żołnierska - Soldatenrat.

Wielka Synagoga na Tłomackiem (w tym miejscu stoi Błękitny Wieżowiec).

To tam i w siedzibie cadyka w Górze Kalwarii podejmowano strategiczne decyzje dotyczące społeczności żydowskiej, która stanowiła ok. 40 proc. mieszkańców Warszawy. Jednocześnie prezes American Jewish Committee Louis Marshall informował w liście do sekretarza stanu USA Roberta Lansinga, że w Warszawie Żydzi atakowani są na ulicach, a ich sklepy plądrowane. Szybko doszło do spotkania brygadiera Piłsudskiego z reprezentantami żydowskimi.

Zamek Królewski.

Do dyspozycji Piłsudskiego oddał się rząd lubelski Ignacego Daszyńskiego, a Rada Regencyjna przekazała mu najwyższą władzę wojskową.

Wieczór

Nowy Świat.

Trwa remont przyszłej kawiarni literackiej Pikador, w której spotykać się będą skamandryci. Działa z powodzeniem cafe-restaurant Maxim.

Teatr Wielki.

Zmiana repertuaru - zamiast zapowiedzianej "Żydówki" Jacques'a Halevy'ego grają "Halkę" Moniuszki. O godz. 22 - strzelanina na placu Teatralnym. Dyrekcja Teatru Wielkiego uprasza publiczność, by opuszczała widownię. Można przejść tylko przez scenę i podwórze na ul. Trębacką.

Filharmonia Narodowa.

Grają marsz "Orły do lotu" z dedykacją dla Józefa Piłsudskiego.

Zdobyte:

Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

"Gazeta Poranna" donosiła tego dnia: "Wiadomości o przewrocie w Niemczech i o przyjeździe Piłsudskiego wywołały w mieście silne wrażenie i ruch niezwykły, jakiego Warszawa nie pamięta od roku 1905". Wszędzie manifestowano radość, wywieszano biało-czerwone sztandary, tworzono straże obywatelskie.

Pozostało 93% artykułu
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Jak powstają zdjęcia, które przechodzą do historii?
Kraj
Polscy seniorzy: czują się młodziej niż wskazuje metryka, chętnie korzystają z Internetu i boją się biedy, wykluczenia i niedołężności
Kraj
Ruszył nabór wniosków o świadczenia z programu Aktywny rodzic.
Kraj
Kongres miejsc pamięci jenieckiej: dziedzictwo i strategie dla przyszłości
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Kraj
Poznaliśmy laureatów konkursu Dobry Wzór 2024