Umorzenie za znieważenie

„Polską rządzą dwa ruskie c..le: Tusk i Komorowski" – napisał w Internecie Piotr W. Sąd Okręgowy w Legnicy uznał to stwierdzenie za obraźliwe, ale umorzył warunkowo postępowanie wobec mężczyzny na rok.

Publikacja: 25.02.2013 01:25

Za znieważenie prezydenta groziły Piotrowi W. trzy lata więzienia. To 42-letni socjolog, mieszkaniec regionu legnickiego, prowadzący portal internetowy. Na nim w 2012 roku opublikował swój wpis.

Przeczytał go mieszkaniec Trójmiasta i sprawę zgłosił do prokuratury. Ta uznała, że przekroczone zostały granice dozwolonej krytyki i oskarżyła Piotra W. – Nie widzę tu żadnej polityki. Występujemy w obronie konstytucyjnych organów państwa – powiedziała przed salą rozpraw prokurator Danuta Górecka, zastępca prokuratora rejonowego w Złotoryi.

Mężczyzna odmówił przyznania mu obrońcy z urzędu i przed sądem bronił się samodzielnie. Nie przyznał się do winy. Przed sądem podkreślał, iż nie użył imienia i nazwiska prezydenta RP i jego wizerunku. A artykuł to efekt jego badań socjologicznych i działalności publicystycznej.

- Gdybym chciał obrazić, to napisałbym, że Tusk i Komorowski są sodomitami, pedofilami, gwałcicielami. Tytuł miał oznaczać, że w Polsce rządzą nazwiska. Tekst miał dokonać socjologicznej analizy zjawisk zachodzących w Polsce. Polskie społeczeństwo dzień w dzień jest poddawane procederowi, który w więzieniu nazywa się przecwelowaniem – tłumaczył Piotr W.

Tego słowa w żadnym wypadku nie można używać w przestrzeni publicznej

Sędzia Witold Wojtyło nie miał wątpliwości, że sformułowanie blogera obrażało głowę państwa. Argument, że to eksperyment naukowy z zakresu socjologii, zdaniem sędziego nie jest do obrony, bo do eksperymentu potrzeba zgody dwóch stron, a w tym przypadku tego zabrakło. Sędzia zaznaczył, że wyrok nie jest kneblem na usta czy na klawiaturę oskarżonego, ale ostrzeżeniem, iż należy krytykować z zachowaniem zasad kultury.

W swoim wystąpieniu Piotr W. odniósł się do działań prokuratury. Uznał je za zbliżone do działań w czasach stalinowskich. Przykładem miało tu być skierowanie na przymusowe badania do szpitala psychiatrycznego i odrzucenie wszystkich dowodów, jakie chciał złożyć. Podkreślał też, że na podstawie artykułu 32 Konstytucji RP chce mieć takie samo prawo do wypowiedzi jak sędzia Tuleya.

W akcie oskarżenia prokuratura przedstawiła mężczyźnie zarzut znieważenia prezydenta RP, ale nie znieważenia premiera RP. Wynika to z przepisów kodeksu karnego, który nie przewiduje szczególnej odpowiedzialności za znieważenie szefa rządu.

– „Cwel" to określenie jednoznacznie obraźliwe. To słowo pochodzące z więziennej grypserki – bardzo negatywne. Z czasem się upowszechniło i dziś można je usłyszeć w języku potocznym. W więzieniu cwel to najniższa kategoria człowieka, to obiekt seksualny – osoba gwałcona. Jest to forma, której w żadnym wypadku nie można używać w przestrzeni publicznej – komentuje dr Tomasz Piekot z Zakładu Współczesnego Języka Polskiego Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego.

Za znieważenie prezydenta groziły Piotrowi W. trzy lata więzienia. To 42-letni socjolog, mieszkaniec regionu legnickiego, prowadzący portal internetowy. Na nim w 2012 roku opublikował swój wpis.

Przeczytał go mieszkaniec Trójmiasta i sprawę zgłosił do prokuratury. Ta uznała, że przekroczone zostały granice dozwolonej krytyki i oskarżyła Piotra W. – Nie widzę tu żadnej polityki. Występujemy w obronie konstytucyjnych organów państwa – powiedziała przed salą rozpraw prokurator Danuta Górecka, zastępca prokuratora rejonowego w Złotoryi.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne