Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W nocy z 10 na 11 sierpnia w podmoskiewskim Odincowie wybuchł pożar magazynu.
Ukraińska armia coraz mocniej odczuwa skutki dwumiesięcznych ataków na umocnionego przeciwnika. Zachodnie media informowały, że zaczęła ona już używać rezerw przeznaczonych do kontynuowania natarcia po przełamaniu obrony przeciwnika. Tymczasem oporu Rosjan nie złamano. Jeden z dowódców przyznał w rozmowie z „New York Timesem”, że stracił bardzo dużo żołnierzy, a „niektórzy nowo powołani załamali się psychicznie”. Straty porównał do jesiennych walk wokół Chersonia, gdy „trzy razy musiał wymieniać skład swego oddziału”.
Walki cały czas koncentrują się w zaporoskich stepach oraz w okolicach Bachmutu. Tam atakują Ukraińcy. Próbując odciągnąć ukraińskie wojska od zaporoskich stepów, Rosjanie wdali się w przewlekłe i krwawe walki na północnym odcinku frontu, w okolicach Kreminnej.
Czytaj więcej
Ukraińskie wojska bardzo powoli posuwają się do przodu. Nie wiadomo, czy ofensywa w końcu nie zostanie wstrzymana.
Zdaniem Waldemara Skrzypczaka „Ukraińcom brakuje pomysłu na rozstrzygnięcie operacji na kierunku Łuku Donbaskiego, który (...) jest najlepiej rokującym z uwagi na brak rozbudowanej, stałej rosyjskiej obrony”. „Jeżeli Ukraina do końca września nie rozbije części armii rosyjskiej na jednym chociaż kierunku, może liczyć się z międzynarodowymi naciskami w kierunku zawieszenia broni” - ocenił w swojej analizie dla wprost.pl.