Przeciwny wolnej od pracy Wigilii Ryszard Petru zadeklarował, że podejmie się tego dnia obsługi kasy w jednym z dyskontów i posprząta sklep. „Tu chodzi o pewien gest. Ale te gesty mają otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna” – stwierdził w Radiu ZET. Z tym że nikt tego nie neguje, wręcz przeciwnie: zwolennicy wolnej Wigilii uzasadniają swoje zdanie troską o pracowników handlu. Poza tym powstaje pytanie, czy performance posła Polski 2050 w istocie świadczy o szacunku do pracy w handlu.
Ryszard Petru w świecie lalki Barbie
„Tu nie chodzi o politykę, ale takie realne doświadczenie” – zapewnia Ryszard Petru, który pochwalił się firmową koszulką w serwisie X (dawniej Twitter). Oczywiście strój przekaże na aukcję WOŚP. Wciąż jednak się zastanawia, na co przeznaczy 203 zł, które tego dnia zarobi.
67,5 procent badanych popiera wolną od pracy Wigilię – wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. „Pamiętamy pracujące niedziele i nie chcemy do tego wracać. Studenci często przychodzą do pracy i po dwóch lub trzech dniach mówią, jak im ciężko. Myśleli, że nie będą musieli nic robić i uciekają z handlu” – mówi w kontekście postulatu powrotu do handlowych niedziel „Wyborczej” jedna kasjerek. Co powie Ryszard Petru? Kogo i do czego chce przekonać?
Doświadczenie ośmiu godzin pracy w sklepie jest tak realne jak świat lalki Barbie. Równie dobrze Ryszard Petru mógłby kupić sobie zestaw małego sklepikarza w pierwszym lepszym zabawkowym. Ale wieloletnia praca, która polega na codziennej obsłudze klientów – również trudnych, rozładowywaniu ciężkich palet, następnie wykładaniu towaru itd., zabawą nie jest. To nie jest familijna komedia o zamianie ról. Czy jeden dzień da posłowi jakiekolwiek wyobrażenie o realiach pracy w handlu, czy raczej upewni go w przekonaniu, że nabijając kolejne kajzerki, kasjer lub kasjerka z satysfakcją myśli o PKB? „Zapewne wielu z was zginie, ale jest to poświęcenie, na które jestem gotów” – mówił lord Farquad w „Shreku”.