Gen. Mieczysław Bieniek mówi, że nie dojdzie do ataku Rosji na Polskę. Wskazuje na wojska USA

Wszyscy wiemy, że Ukraina ma jakieś zapasy. Spodziewam się, że one są wystarczające na jakieś dwa miesiące walki - powiedział gen. Mieczysław Bieniek, komentując sytuację Ukrainy po wstrzymaniu przez Donalda Trumpa pomocy wojskowej. W Polsat News doradca szefa MON odniósł się też do możliwości tego, że Rosja zaatakuje Polskę.

Publikacja: 04.03.2025 23:55

Doradca ministra obrony narodowej, generał w stanie spoczynku Mieczysław Bieniek

Doradca ministra obrony narodowej, generał w stanie spoczynku Mieczysław Bieniek

Foto: PAP/Art Service

zew

„Nikt z nas nie chce niekończącej się wojny. Ukraina jest gotowa zasiąść do stołu negocjacyjnego tak szybko, jak to możliwe, by przybliżyć trwały pokój” - oświadczył we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Zadeklarował, że by osiągnąć „trwały pokój” jest gotów pracować „pod silnym przywództwem prezydenta” Donalda Trumpa. Zełenski wspomniał też o pierwszych krokach na drodze do pokoju, którymi - według niego - mogłyby być uwolnienie jeńców wojennych oraz zawieszenie broni w powietrzu i na morzu, w tym zakaz używania rakiet, dronów dalekiego zasięgu i bomb na obiekty infrastruktury energetycznej i cywilnej.

- To bardzo dobra wiadomość. Wlało to otuchę w serca tych żołnierzy, ale i ludności cywilnej - skomentował w rozmowie z Polsat News generał w stanie spoczynku Mieczysław Bieniek, doradca ministra obrony narodowej, były zastępca dowódcy strategicznego NATO ds. transformacji. - Ale teraz pytanie, w jaki sposób strona amerykańska to przyjmie, czy jest gotowa, aby uruchomić pomoc, bo ona była wstrzymana, ale nie zatrzymana - zaznaczył. - Mam nadzieję, że zostanie to właściwie odczytane w Waszyngtonie - powiedział, odnosząc się do oświadczenia prezydenta Ukrainy.

Czytaj więcej

Ukraina bez pomocy USA. Kijów szuka planu B

Trump wstrzymał pomoc dla Ukrainy. Gen. Bieniek: Ukraińcy mają zapasy

Słowa Wołodymyra Zełenskiego padły kilkanaście godzin po tym, jak prezydent USA Donald Trump zdecydował o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. - Prezydent Trump mówił jasno, że jest skupiony na pokoju. Nasi partnerzy muszą być również zaangażowani w działania na rzecz osiągnięcia tego celu. Wstrzymujemy i dokonujemy przeglądu naszej pomocy, by upewnić się, że przyczynia się ona (do osiągnięcia pokoju - red.) - tłumaczył przedstawiciel administracji USA, cytowany przez agencję Reutera.

- Wszyscy wiemy, że Ukraina ma jakieś zapasy – zauważył gen. Bieniek. - Spodziewam się, że one są wystarczające na jakieś dwa miesiące walki - dodał. Zaznaczył, że „najgorszy segment w tych zapasach to pociski obrony przeciwlotniczej systemu Patriot i pociski ATACMS”, których kraje Unii Europejskiej „nie mogą tak łatwo zastąpić”. Doradca szefa MON powiedział, że choć niektóre kraje europejskie mają zestawy Patriot, to trzymają rakiety do tych zestawów na swoje potrzeby obronne.

Czytaj więcej

Sławomir Mentzen: Ukraińcy traktują Polaków jak frajerów

Gen. Mieczysław Bieniek: Atak na terytorium Polski to atak na wojska amerykańskie

Czy decyzja Donalda Trumpa o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy to lekcja dla sojuszników Stanów Zjednoczonych? - My jesteśmy w zupełnie innym położeniu. Ukraina walczy. To jest kij i marchewka. Marchewkę chyba dostała Moskwa, a kijem został obłożony Zełenski, żeby spokorniał, według retoryki Trumpa i J.D. Vance'a, i chyba to się im udało - odparł generał Bieniek.

Były zastępca dowódcy strategicznego NATO ds. transformacji przekonywał na antenie Polsat News, że przemysł obronny Unii Europejskiej jest „naprawdę potężny”, a europejskie firmy mają „bardzo duże możliwości”. - Tylko trzeba je szybko uruchomić - zaznaczył. Pytany o perspektywy zawieszenia broni gen. Bieniek odparł, że „tu musi być chęć z drugiej strony”. Jego zdaniem Rosja nie wykazuje takiej chęci.

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump

Foto: REUTERS/Nathan Howard

Generał został też zapytany o ewentualną agresję na Polskę. Czy jeśliby Rosja dzisiaj zaatakowała Polskę, to Stany Zjednoczone pomogłyby Warszawie w trybie art. 5 NATO? - Po pierwsze: nie dojdzie (do ataku - red.) - odpowiedział. - Po drugie - wojska amerykańskie już tu są. Atak na terytorium Polski to nie jest atak na Polskę, tylko na wojska amerykańskie, duńskie, brytyjskie, te wszystkie, które znajdują się na terytorium Polski, czyli jednocześnie to jest uruchomienie artykułu 5 - przekonywał Bieniek podkreślając, że „artykuł 5 działa”, a USA są związane z Europą nie tylko militarnie, ale i gospodarczo.

„Nikt z nas nie chce niekończącej się wojny. Ukraina jest gotowa zasiąść do stołu negocjacyjnego tak szybko, jak to możliwe, by przybliżyć trwały pokój” - oświadczył we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Zadeklarował, że by osiągnąć „trwały pokój” jest gotów pracować „pod silnym przywództwem prezydenta” Donalda Trumpa. Zełenski wspomniał też o pierwszych krokach na drodze do pokoju, którymi - według niego - mogłyby być uwolnienie jeńców wojennych oraz zawieszenie broni w powietrzu i na morzu, w tym zakaz używania rakiet, dronów dalekiego zasięgu i bomb na obiekty infrastruktury energetycznej i cywilnej.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wojsko
Gen. Leon Komornicki: Polska nie jest gotowa na atak Rosji. Tarcza Wschód ma wymiar propagandowy
Wojsko
Gen. Polko przekonuje do wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę. „Nikt nas nie będzie traktował poważnie”
Wojsko
Polscy żołnierze będą chronić trzy państwa NATO. Jest decyzja
Wojsko
Gen. Gromadziński: Eurokorpus mógłby dowodzić misją na Ukrainie
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Wojsko
Rosyjski samolot wojskowy naruszył polską przestrzeń powietrzną
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”