Kanadyjczycy czują się zdradzeni przez USA. „Coś zostało nieodwracalnie złamane”

Gdy premier Justin Trudeau odda władzę za kilka dni, jego następca odziedziczy wrogie stosunki między Kanadą a Stanami.

Publikacja: 04.03.2025 21:58

„Przygotowane w Kanadzie” - plakietka w sklepie spożywczym w Toronto

„Przygotowane w Kanadzie” - plakietka w sklepie spożywczym w Toronto

Foto: Katherine KY Cheng / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP

Korespondencja z USA
Kanada i USA tworzyły jeden z najtrwalszych i najbardziej przyjaznych sojuszy na świecie, wywodzących się z geograficznej bliskości, dziedzictwa i stuleci wspólnych interesów. Na mocy różnych porozumień, w tym GATT i NAFTA, prowadziły wolny handel. Kraje te dzieli najdłuższa na świecie granica, którą rocznie miliony Kanadyjczyków i Amerykanów przekraczają w celach turystycznych.

Rysa na tych przyjacielskich stosunkach powstała wraz z pojawieniem się Donalda Trumpa w Białym Domu. Amerykański prezydent odgraża się, że chce, aby Kanada stała się 51. pierwszym stanem USA. Kanadyjski premier Justin Trudeau na tyle poważne traktuje te słowa, że w poniedziałek o suwerenności kraju rozmawiał na prywatnej audiencji u brytyjskiego króla Karola III. Monarcha jest formalną głową tego państwa, z racji tego, iż Kanada należy do Brytyjskiej Wspólnoty Narodów.

Czytaj więcej

Kanada nakłada na USA cła odwetowe. Donald Trump straszy jeszcze większymi

Donald Trump nakłada cła na Kanadę i Meksyk

Karol III trzymając się tradycji stara się być politycznie neutralny i jest w Kanadzie krytykowany za to, że nie zareagował na wypowiedzi Trumpa dotyczące aneksji. – Król Karol jest bardzo świadomy swojej globalnej odpowiedzialności i wyjątkowej roli dyplomatycznej i jest zdecydowany wykorzystać je w praktyce – podaje po spotkaniu Trudeau z królem brytyjski „The Guardian”, cytując anonimowe źródła królewskie.

Trump chce zmusić Kanadę do zgody na aneksję za pomocą „perswazji gospodarczej”. We wtorek wprowadził 25-procentową podwyżkę ceł na większość produktów importowanych z Kanady oraz 10-procentową na ropę i gaz, pod pretekstem, że Kanada zalewa Amerykę narkotykiem o nazwie fentanyl oraz nielegalnymi imigrantami. Stany Zjednoczone to największy zagraniczny rynek zbytu Kanady, która importuje z USA prawie tyle samo, co eksportuje do południowego sąsiada. W ubiegłym roku wartość wymiany handlowej między obu krajami wyniosła ponad 760 miliardów dolarów. Wyższe cła mogą potencjalnie zrujnować kanadyjską gospodarkę, doprowadzając nawet do recesji.

Poczucie zdrady i antyamerykańskie działania Kanadyjczyków

Kanadyjczycy czują, że zostali zdradzeni przez najbliższego sąsiada. – Zawsze staliśmy u waszego boku – mówił premier Justin Trudeau przypominając, że wojska kanadyjskie walczyły wraz amerykańskimi w Afganistanie, pomagały Amerykanom w licznych katastrofach naturalnych od huraganów po pożary w Kalifornii. 

Czytaj więcej

Kanadyjskie minerały krytyczne nęcą Donalda Trumpa

Teraz co czwarty Kanadyjczyk postrzega Stany Zjednoczone jako „wroga” swojego kraju – wynika z sondażu Canadian Research Insights Council. Sondaż ten też pokazuje, że 74 procent Kanadyjczyków ma niepochlebną opinię o prezydencie Trumpie. 

Kanadyjczycy – dotąd podzieleni przez wewnątrz krajową politykę - zjednoczyli się w patriotycznym buncie przeciwko wszystkiemu, co amerykańskie. – Coś zostało nieodwracalnie złamane, po stuleciach sojuszu USA i Kanady – mówi w wywiadzie dla BBC 39-letnia Kanadyjka, która w geście sprzeciwu skasowała subskrypcję amerykańskich serwisów Netflix i Amazon.

Podczas krajowych rozgrywek hokejowych kibice zagłuszyli wykonanie amerykańskiego hymnu, konsumenci rezygnują z kupowania produktów importowanych z USA, a sklepy spożywcze dużymi napisami oznaczają lokalne produkty „Made in Canada”. Powstały aplikacje – jak MapleScan czy Buy Beaver - które pozwalają klientom sprawdzić skąd pochodzą produkty, nim włożą je do sklepowego koszyka. – Wcześniej kupowałem co tańsze, teraz moimi zakupami chcę dać znać, co myślę – mówi mieszkaniec Vancouver w wywiadzie dla „New York Times”.

Czytaj więcej

Ontario zakazuje prowadzenia interesów z firmami z USA. Silny cios w Elona Muska

Co więcej, Kanadyjczycy, którzy w ubiegłym roku wydali podczas urlopów w USA 20,5 miliarda dolarów, rezygnują z wyjazdów za południową granicę. – Przykro mi, że nie pojadę do Maine czy na Cape Cod, ani do Nowego Jorku w najbliższych czterech latach. Ale czuję, że dostaliśmy w twarz – mówi dziennikarzom 72-letni mieszkaniec Quebecu, który od 60 lat spędzał urlop na północy Stanów i nawiązał tam wieloletnie przyjaźnie. Tym razem z rodziną wybiera się do Hiszpanii. 

Poszukiwanie sojuszników: cztery anglojęzyczne państwa podejmują współpracę przeciw Trumpowi

Coraz więcej Kanadyjczyków też widzi potrzebę uniezależnienia się od Stanów Zjednoczonych. Władze Kanady rozważają zacieśnienie współpracy z krajami o podobnych poglądach, czyli Australią, Nową Zelandią i Wielką Brytanią. Zwolennicy formalnego sojuszu tych krajów chcą, aby współpraca ta sięgała poza wymianę handlową i objęła również wspólne zbrojenia oraz wolny przepływ ludzi. Jak obliczają kanadyjskie media, blok tej czwórki miałby wspólne GDP w wysokości 6,5 biliona dolarów i trzecie największe siły wojskowe na świecie. – Takie partnerstwo pozwoliłoby im przeczekać polityczne konwulsje wywołane przez Trumpa – mówi James Skinner z Canzuk International, organizacji promującej bliższą współpracę Kanady, Australii, Nowej Zelandii i Wielkiej Brytanii.

Na wrogiej postawie USA wobec Kanady skorzystała liberalna partia premiera Justina Trudeau. Jeszcze półtora miesiąca temu skazana była na polityczny margines, a po dziewięciu latach rządów Trudeau – obwiniany przez wyborców za stagnację gospodarczą - został zmuszony do ustąpienia ze stanowiska. Jednak izolacjonistyczne i radykalne rządy Trumpa sprawiły, że na popularności stracił przytakujący amerykańskiemu prezydentowi lider opozycji Pierre Poilievre, a zyskała partia Trudeau, która głośno przeciwstawia się amerykańskiemu prezydentowi. „To, czego Kanadyjczycy szukają w kolejnym liderze, zmieniło się diametralnie odkąd Trump objął władzę” – pisze „Financial Times”.

Korespondencja z USA
Kanada i USA tworzyły jeden z najtrwalszych i najbardziej przyjaznych sojuszy na świecie, wywodzących się z geograficznej bliskości, dziedzictwa i stuleci wspólnych interesów. Na mocy różnych porozumień, w tym GATT i NAFTA, prowadziły wolny handel. Kraje te dzieli najdłuższa na świecie granica, którą rocznie miliony Kanadyjczyków i Amerykanów przekraczają w celach turystycznych.

Rysa na tych przyjacielskich stosunkach powstała wraz z pojawieniem się Donalda Trumpa w Białym Domu. Amerykański prezydent odgraża się, że chce, aby Kanada stała się 51. pierwszym stanem USA. Kanadyjski premier Justin Trudeau na tyle poważne traktuje te słowa, że w poniedziałek o suwerenności kraju rozmawiał na prywatnej audiencji u brytyjskiego króla Karola III. Monarcha jest formalną głową tego państwa, z racji tego, iż Kanada należy do Brytyjskiej Wspólnoty Narodów.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Nieoficjalnie: USA i Ukraina się porozumiały. Wkrótce podpisanie umowy
Polityka
Ukraina bez pomocy USA. Kijów szuka planu B
Polityka
Podcast „Rzecz w tym”: Czy Europa jest gotowa zastąpić USA w pomocy Ukrainie?
Polityka
Zełenski mówi o pierwszym etapie zakończenia wojny. „Jesteśmy gotowi”
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Polityka
Łukaszenko chce sprawdzić „co Białoruś ma w ziemi”. Chodzi o metale ziem rzadkich
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”