Chodzi o dwa z czterech śledztw dotyczących wypadku, które prowadzą prokuratorzy z Katowic. Umorzono postępowanie dotyczące działania policjantów, którzy zabezpieczali ślady na miejscu wypadku pod Sierosławiem, lecz nie zdecydowali o zatrzymaniu na miejscu tej tragedii Sebastiana M., umożliwiając mu ucieczkę z Polski.
Przypomnijmy, że w sierpniu ub.r. prowadząca wówczas śledztwo w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła je po raz pierwszy, gdyż uznała, że policjanci dopełnili służbowych procedur. Śledztwo zostało wznowione po zażaleniu pełnomocnika bliskich zmarłego małżeństwa.
Czytaj więcej
Policjanci, którzy po wypadku na autostradzie A1 nie zdecydowali o zatrzymaniu na miejscu tej tra...
Druga decyzja katowickich śledczych dotyczy prokuratora okręgowego z Piotrkowa Trybunalskiego. Śledczy ustalali, czy on także dochował odpowiednich procedur związanych z czynnościami prowadzonymi w głównym śledztwie dotyczącym odpowiedzialności Sebastiana M. Postępowanie to wszczęto po zawiadomieniu mec. Mariusza Czajki, adwokata z Tomaszowa Mazowieckiego, którego zbulwersował fakt, że przez ok. 10 dni nie podjęto żadnych działań wobec kierowcy BMW, a kiedy to zrobiono, opuścił już Polskę. Na początku lipca 2024 r. złożył on zawiadomienie o podejrzeniu niedopełnienia obowiązków przez ówczesną szefową Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, Magdalenę Witko. Prokuratorzy z Katowic nie dopatrzyli się jednak podstaw do przedstawienia zarzutów i umorzyli śledztwo.
Oba postanowienia są nieprawomocne. Jak wskazuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach, przysługuje od nich zażalenie. Jak przekazał Onetowi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach, Aleksander Duda, pierwsze już wpłynęło i dotyczy umorzenia postępowania wobec policjantów.