Reklama
Rozwiń

Michał Szułdrzyński: Trzaskowski i Nawrocki to tak naprawdę awatary Tuska i Kaczyńskiego

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki idealnie pasują do miejsca, w którym znalazły się dziś Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego można spokojnie postawić tezę, że w maju w wyborach prezydenckich tak naprawdę zmierzy się Donald Tusk i Jarosław Kaczyński, zderzą się ich wizje Polski.

Publikacja: 24.11.2024 16:29

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Foto: PAP/Leszek Szymański

Obie największe partie polityczne w Polsce dokonały wybory kandydatów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jest to również wyraźny sygnał dotyczący tożsamości PO i PiS.

Wygrana Rafała Trzaskowskiego prowadzi bowiem Platformę Obywatelską w lewo. Tak samo jak wybór Radosława Sikorskiego oznaczałby zwrot w prawo. Sikorski był pod tym względem reformowanym chadekiem. W sprawie aborcji czy związków partnerskich jego postawy się zliberalizowały, ale jego światopogląd pochodzi z klasycznego, chadeckiego, euroatlantyckiego świata. Nieco niemodnego jeszcze parę lat temu świata dużej geopolityki, silnego zakorzenienia w historii zimnej wojny, świata czołgów, rakiet, wyścigu technologicznego. Świat nagle w 2022 roku powrócił na pierwsze strony gazet. I tak jak Francja czy Niemcy nagle musiały zmieniać swoje myślenie, Sikorski odnalazł się w tych nowych warunkach od razu.

Rafał Trzaskowski – twarz progresywnej ewolucji Platformy Obywatelskiej

W przeciwieństwie do niego Trzaskowski, choć młodszy od Sikorskiego raptem o dziewięć lat, był politykiem z innego pokolenia. Sikorski jest z generacji, która jeszcze walczyła ze Związkiem Sowieckim – czego symbolem był jego pobyt w Afganistanie. A Trzaskowski jest z pokolenia, nazwijmy je w uproszczeniu, europejskiego. Trochę w nim progresizmu, trochę postpolityki. W tym sensie Trzaskowski jest dobrą twarzą Warszawy, która stała się w ostatnich latach jedną z najszybciej rozwijających się stolic na świecie. Ale właśnie pokolenie Trzaskowskiego – nie tylko w polityce, ale też i w polskim społeczeństwie – było symbolem szybkiej sekularyzacji i przyspieszenia obyczajowego.

Czytaj więcej

Michał Kolanko: Trzaskowski wygrywa z Sikorskim. Ale dla prezydenta Warszawy łatwo już było

Ale to też droga, którą przeszła w ostatnich dwóch dekadach Platforma Obywatelska. Droga, którą wytyczył jej Donald Tusk. I w tym sensie to Tusk pchnął PO na tory, po których podąża ona dzisiaj. Wynik prawyborów 75 do 25 to więc są naturalne proporcje partii, której twarzami kiedyś był Jan Rokita, Marek Biernacki czy Maciej Płażyński, a dziś są Barbara Nowacka i Dariusz Joński. W tym sensie wybór Trzaskowskiego przez KO był nieuchronny.

Karol Nawrocki – kandydat PiS skrojony pod narodowców

Ale coś nieuchronnego jest również w wyborze Karola Nawrockiego na kandydata PiS. Tak jak Trzaskowski kieruje KO w stronę lewicy, tak Nawrocki otwiera PiS na środowiska konfederackie w ogólności, a narodowe w szczególności. I to również jest miejsce, do którego partię zaprowadziły decyzje Jarosława Kaczyńskiego. Dość powiedzieć, że jeszcze dwie dekady temu Lech Kaczyński i Donald Tusk nie byli aż tak daleko od siebie. Były prezydent brzydził się nacjonalizmem i radykalną prawicą, znacznie mu bliżej było do inteligenckiego centrum. Ale ostatnie lata były dla PiS pod kierunkiem jego brata Jarosława drogą w stronę tożsamościowego radykalizmu.

Czytaj więcej

Kogo PiS poprze w wyborach prezydenckich? Jest decyzja

Postawienie na Nawrockiego jest więc logiczną konsekwencją tej drogi. Nawrocki – choć ledwie przekroczył czterdziestkę, mentalnie jest w czasie walki Narodowych Sił Zbrojnych z narzuconym przez Związek Sowiecki komunizmem, walki toczącej się w lasach Podlasia czy Podhala. To człowiek idealnie nadający się do wielkiej rekonstrukcji historycznej, jaką stała się polska tożsamościowa alt-prawica. I w tym sensie zamiast do PiS-u Ludwika Dorna, Lecha Kaczyńskiego, Kazimierza Ujazdowskiego czy Radosława Sikorskiego, Nawrocki najlepiej pasuje do PiS-u Jacka Kurskiego, Patryka Jakiego, Dariusza Mateckiego czy Dominika Tarczyńskiego.

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki są świetnymi symbolami tego, jaką drogę w ostatnich dwóch dekadach przeszły Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwości. W tym sensie kandydaci są awatarami Tuska i Kaczyńskiego

Czy Trzaskowski i Nawrocki są tylko awatarami Tuska i Kaczyńskiego?

Skoro wybór kandydatów idealnie pasuje do miejsca, w którym dziś znalazły się Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość, można spokojnie postawić tezę, że w maju w wyborach prezydenckich tak naprawdę zmierzą się Donald Tusk i Jarosław Kaczyński, zderzą się ich wizje polski. Kandydaci będą po prostu kolejnymi awatarami Tuska i Kaczyńskiego. A w efekcie w drugiej turze umiarkowane centrum czy umiarkowany konserwatyzm pozostaną całkowicie bezdomne.

Komentarze
Estera Flieger: Ryszard Petru bawi się w sklep. Po co taki performance w Wigilię?
Komentarze
Tomasz Krzyżak: Dlaczego Piotr Zgorzelski bez żenady nazywa migrantów bydłem?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Gabinet cieni PiS w Budapeszcie? To byłby dopiero początek
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Nieoczekiwana zmiana miejsc w polskiej polityce. PiS w butach KO, KO w roli PiS
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Marcin Romanowski problemem dla Karola „nie uważam nic” Nawrockiego
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku