Co zrobić, aby w polskiej gospodarce było więcej konkurencji? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”

Prywatyzacja spółek skarbu państwa oraz poprawa jakości regulacji, które obniżą bariery wejścia na rynki, także dla zagranicznych konkurentów. Mamy niezłe prawo antymonopolowe, ale jest wiele do poprawy w jego stosowaniu. To kluczowe zmiany, które sprzyjałyby konkurencji i w efekcie rozwojowi Polski.

Publikacja: 30.08.2023 13:05

W debacie Towarzystwa Ekonomistów Polskich z cyklu "Gospodarka ma głos. 2023” wzięli udział prof. Adam Noga z Akademii Leona Koźmińskiego, dr Bartosz Turno z Kancelarii WKB oraz dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Uniwersytetu Warszawskiego.

Dlaczego konkurencja jest ważna i co ją ogranicza

Konkurencja niesłusznie bywa traktowana jako coś oczywistego, co działa „w tle” i co nie wymaga uwagi. Najczęściej docenia się ją wtedy, gdy zaczyna jej brakować.

Czytaj więcej

Krzysztof Adam Kowalczyk: Demonopolizacja pilnie potrzebna

Z pewnością doceniliby ją pasażerowie kolei w Polsce, którzy notorycznie doświadczają skutków monopolizacji rynku międzymiastowych przewozów kolejowych w postaci wysokich cen, niskiej dostępności i jakości usług – i do których dopłacają jako podatnicy. Ostatnio przekonaliśmy się także, jak kosztowne dla całego społeczeństwa były polityczne decyzje ograniczające konkurencję poprzez utrudnienie inwestycji w energetykę wiatrową czy zbytnią koncentrację na rynku energetyki konwencjonalnej. Najnowsza nowelizacja przepisów dotyczących rynku aptecznego może sprawić, że za konkurencją zaczną tęsknić pacjenci.

Odwołując się do ekonomii wiemy, że im słabsze procesy konkurencji tym:

● gorzej wykorzystywane są ograniczone zasoby (jak kapitał i praca),

● słabsze bodźce do innowacji i inwestycji,

● trudniej wejść i utrzymać się na rynku produktywnym firmom, ale łatwiej utrzymać się ich mniej wydajnym konkurentom.

Dane pokazują, że w polskiej gospodarce bariery dla konkurencji są wysokie na tle 38 krajów OECD –zajęliśmy 25. miejsce w zbiorczym rankingu Product Market Regulation za 2018 r. (ostatnia dostępna edycja). Największym problemem jest negatywny wpływ własności państwowej – 35. miejsce, a także krępujące regulacje w sektorach sieciowych – 28. miejsce w rankingu.

Skutkiem silnej ingerencji państwa w procesy konkurencji w Polsce jest wolniejszy wzrost produktywności, a w konsekwencji także całkowitego dobrobytu. Z analiz m.in. MFW wynika jednoznacznie, że krajowe oraz zagraniczne firmy prywatne działające w Polsce charakteryzują się istotnie wyższą wydajnością niż państwowe.

Analizując intensywność konkurencji, nie można z góry zakładać, że na rynkach z małą liczbą dostawców jest słaba konkurencja. Ograniczone grono producentów może ze sobą intensywnie rywalizować z korzyścią dla klientów, zwłaszcza gdy rynek jest otwarty na konkurencję zagraniczną, pojawiają się innowacje, a ustawodawcy nie tworzą regulacyjnych barier bądź nie faworyzują wybranych „narodowych czempionów”.

Tak samo w przypadku fuzji i przejęć nie wystarczy powierzchowna ocena, jakie udziały rynkowe mają łączące się firmy. Obecnie tych połączeń jest bardzo dużo, co może wynikać z zaburzeń gospodarczych w ostatnich latach, ale też strukturalnych zmian np. transformacji cyfrowej. Wyzwaniem dla biznesu i praktyków jest to, że nie wiadomo jaki jest cel lub cele ochrony konkurencji w Polsce (co lub kogo chce chronić UOKiK). W efekcie rośnie ryzyko po stronie firm, co może zniechęcać do kooperacji czy inwestycji typu M&A.

Wybuch pandemii i wojny dodatkowo zwiększyły zakres stosowania pomocy publicznej, która może zaburzać konkurencję. W okresie pandemii 2020–2021 liczba zlikwidowanych firm w Polsce była o niemal 40 proc. niższa niż średnia dla lat 2008–2019. Część z nich to z pewnością „firmy zombie”, które bez pomocy publicznej nie byłyby w stanie się utrzymać.

Co należy zmienić?

● Kluczowy jest powrót do prywatyzacji, co pozwoli oddzielić funkcję właścicielską państwa od regulacyjnej, eliminując konflikt interesów.

● Potrzebny jest też przegląd i zmiany regulacji ograniczających konkurencję, zarówno horyzontalnych jak i sektorowych. Najważniejszym celem powinno być obniżenie barier wejścia na rynki, tak aby zdynamizować konkurencję, w tym ze strony zagranicznych firm oraz start-upów.

● Gruntownej reformy wymaga także system stanowienia prawa, w tym ocena skutków regulacji i proces konsultacji.

● Należy wzmacniać niezależność UOKiK oraz zapewnić mu potrzebne zasoby wraz z jasnym celem polityki antymonopolowej w Polsce. Prawo konkurencji nie jest złe, ale istotnej poprawy wymaga praktyka jego stosowania przez krajowe instytucje, w tym sądy.

DEBATY TEP I "RZECZPOSPOLITEJ"
„Gospodarka ma głos. 2023”...

...czyli debaty wyborcze Towarzystwa Ekonomistów Polskich, których partnerem jest „Rzeczpospolita”. Chcemy opisać stan gospodarki, wyzwania, które przed nią stoją, i sformułować rekomendacje dla partii politycznych. Do jesieni odbędzie się dziesięć dyskusji.

Czytaj więcej

Proste podatki – jak do nich dojść? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”

Czytaj więcej

Jak się przygotować do konkurencji z rolnictwem Ukrainy? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”

Czytaj więcej

Jak walczyć z inflacją? Jakie są jej koszty? Tylko w 2022 r. przepadło 150 mld zł

Czytaj więcej

Jak ustabilizować finanse publiczne? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”

Czytaj więcej

Idą wybory. Czy polska gospodarka to wytrzyma? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”

Foto: TEP

W debacie Towarzystwa Ekonomistów Polskich z cyklu "Gospodarka ma głos. 2023” wzięli udział prof. Adam Noga z Akademii Leona Koźmińskiego, dr Bartosz Turno z Kancelarii WKB oraz dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Uniwersytetu Warszawskiego.

Dlaczego konkurencja jest ważna i co ją ogranicza

Pozostało 96% artykułu
Gospodarka
Scott Bessent będzie nowym sekretarzem skarbu USA
Gospodarka
Szefowa EBOR: Możemy pomóc Polsce w prywatyzacji
Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji