Celem jest nie tylko zakończenie wojny z Ukrainą na rosyjskich warunkach, ale i odzyskanie strefy wpływów w Europie — pisze rosyjski angielskojęzyczny portal „Moscow Times” („MT”), powołując się na pięciu anonimowych informatorów z Kremla oraz prezesów wielkich firm państwowych i dwóch dyplomatów. To dlatego Rosjanie przygotowali całą paletę ofert. Wśród nich jest dostęp do złóż metali ziem rzadkich, zrównoważenie wpływów na rynkach energetycznych przez pośrednictwo w rozmowach z Iranem, a także odkurzenie pomysłu zbudowania w Moskwie Trump Tower.
Czytaj więcej
Stany Zjednoczone oczekują, że Ukraina w środę udzieli odpowiedzi w sprawie ram pokojowych, które...
Wcześniej Rosjanie próbowali przetestować intencje strony amerykańskiej, deklarując dobrą wolę w negocjacjach pokojowych. I się nie zawiedli. Waszyngton zniósł sankcje nałożone na żonę jednego z oligarchów. Rosjanie chcieli wtedy pójść dalej, przedstawiając propozycję wznowienia bezpośrednich połączeń lotniczych USA-Rosja. Ale tutaj się przeliczyli. Temat, jak wiele innych gospodarczych zagadnień, pozostaje na stole.
Czego Rosjanie oczekują od Amerykanów? „Żeby się nie mieszali w nasze sprawy”
- Najważniejsze jest, żeby Amerykanie nie mieszali się w nasze sprawy i nie mówili nam, jak mamy żyć. Żeby nas nie nękali, kiedy będziemy coś robili po swojemu - mówił jeden z informatorów „Moscow Times”. I nie ukrywał, że celem negocjacji jest również przygotowanie wizyty Władimira Putina w Waszyngtonie i jego spotkania z Donaldem Trumpem w Białym Domu. Chociaż przyznaje, że „w tej chwili nie jest to realne”.
Informatorzy rosyjskiego portalu ujawnili, że do realizacji takiego scenariusza niezbędne jest odpowiednie przygotowanie. Dlatego właśnie opracowali szeroką ofertę zachęt, które mogłyby osobiście zainteresować Donalda Trumpa, a tym samym poszerzyć zakres tematów podlegających negocjacjom.