W debacie Towarzystwa Ekonomistów Polskich w ramach cyklu #Gospodarka ma głos poświęconej inflacji w Polsce wzięli udział profesorowie nauk ekonomicznych Joanna Tyrowicz, UW i GRAPE, członkini Rady Polityki Pieniężnej (kadencja 2022–2028) oraz dwaj członkowie RPP w latach 2004–2010: Andrzej Sławiński z SGH, wieloletni dyrektor Instytutu Ekonomicznego NBP i Andrzej Wojtyna z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Eksperci dyskutowali o kosztach inflacji i o tym jak z nią walczyć?
Czytaj więcej
Bank centralny trwa w samozachwycie, Polacy jakby mniej nerwowo reagują na wysoką nadal inflację. Czy spadnie ona także z agendy politycznej?
Inflacja zrywa relacje społeczne i ekonomiczne, bo dyskusja przesuwa się z fundamentów na tematy poza naszą kontrolą, czyli wzrost cen. Pracownik przestaje rozmawiać z pracodawcą o rozwoju i wydajności, partnerzy biznesowi o nowych projektach, porzucamy plany dotyczące większych zakupów czy inwestycji – rośnie niepewność i nieprzewidywalność. Wszystkie te relacje i plany, to nitki, z których tkamy efektywną gospodarkę. Inflacja je przecina. Można je odbudować, ale wymaga to wysiłku ze wszystkich stron. Wysiłku, którego moglibyśmy sobie oszczędzić.
Niezależność i pro-aktywność banków centralnych są niezwykle ważne. Gdy amerykański Fed czy Europejski Bank Centralny zaobserwują, że się pomylili, źle zinterpretowali sygnały z gospodarki, to dokonują korekt. Narodowy Bank Polski zamiast walczyć z inflacją, swoją pasywność tłumaczy mitycznymi kosztami dezinflacji. W rzeczywistości koszty dezinflacji będą tym wyższe, im później zacznie się walczyć z inflacją i im bardziej pasywną politykę prowadzi obecnie NBP.