Ireneusz Dąbrowski, członek Rady Polityki Pieniężnej, uważa, że przesłanki do obniżek stóp procentowych pojawią się między marcem a lipcem 2025 r. Tym samym przyspieszył ten moment względem poprzedniej opinii, sprzed tygodnia.
Po publikacji nowej projekcji inflacyjnej NBP dwoje członków RPP zmieniło zdanie i uważa, że stopy powinny być obniżane dopiero w drugiej połowie 2025 r. Wciąż jednak jest przewaga za wiosennym cięciem, a wsparciem powinno być mrożenie cen energii.
Inflacja bazowa znów powyżej 4 proc., CPI najwyższa w tym roku, a dane i prognozy pozycjonują Polskę wśród krajów z najwyższą dynamiką cen w UE. To jedna strona medalu. Druga: dezinflacja mimo wszystko jest na horyzoncie.
W razie uwolnienia cen nośników energii dla gospodarstw domowych inflacja w Polsce na początku 2025 r. podskoczy do blisko 7 proc. – wynika z najnowszej projekcji inflacyjnej NBP. Ekonomiści banku centralnego przewidują też niższy wzrost gospodarczy.
– Rada jest chętna, aby przystąpić do obniżania stóp natychmiast, gdy inflacja przestanie rosnąć, a projekcja będzie wskazywać na jej spadek – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP i przewodniczący RPP Adam Glapiński.
Stopy procentowe pozostają bez zmian – poinformował Narodowy Bank Polski (NBP) po środowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Główna, referencyjna stopa procentowa pozostaje na poziomie 5,75 proc.
To miał być pierwszy banknot w powszechnym obiegu z wizerunkiem kobiety. Narodowy Bank Polski wycofuje się z obietnicy wprowadzenia 1000-złotowego banknotu, którą złożył trzy lata temu prezes Adam Glapiński.
Inflacja bazowa we wrześniu wyniosła w Polsce 4,3 proc. rok do roku - podał w środę Narodowy Bank Polski. To oznacza, że wyraźnie wzrosła względem sierpnia (3,7 proc.). Powróciła też do poziomu 4 proc. pierwszy raz od kwietnia i jest najwyższa od marca.