Biznes bez granic - Chiny

Państwo Środka pobudza wyobraźnię ogromem swojego rynku. Choć by odnieść tam sukces, trzeba się naprawdę sporo napracować.

Publikacja: 19.04.2015 21:00

Biznes bez granic - Chiny

Foto: Fotorzepa, Michał Cessanis ces Michał Cessanis

Chiny stają się jednym z najlepszych miejsc do robienia biznesu. – Jeśli firma chce się liczyć na rynku międzynarodowym, powinna być obecna w Chinach – mówi Jarosław Michniuk, prezes Seleny FM, która działa tam już od 2007 r.

Chiny to przede wszystkim wielki rynek zbytu: jak magnes działa imponująca liczba mieszkańców – 1,3 mld – i szybki wzrost gospodarczy.

– Długoterminowe perspektywy gospodarcze Chin pozostają dobre – wskazuje Adrian Leung, dyrektor departamentu bankowości korporacyjnej w HSBC Bank Polska.

– Rosnące dochody mieszkańców sprzyjają ewolucji potrzeb konsumentów. Chińczycy będą wydawali coraz więcej na żywność, kosmetyki, sprzęt AGD i RTV czy meble. Z kolei rozwój gospodarczy tworzy duże potrzeby w obszarze modernizacji i rozbudowy infrastruktury, co tworzy popyt na dobra kapitałowe, jak choćby maszyny przemysłowe czy sprzęt transportowy i specjalistyczne usługi. Dla polskich firm daje to duże możliwości biznesowe – zachęca Leung.

– Chiny dysponują ogromnym potencjałem inwestycyjnym, jednocześnie pozostając pod względem prowadzenia biznesu jednym z najtrudniejszych regionów gospodarczych świata – zastrzega jednak prezes Michniuk. – Rynek jest niezwykle konkurencyjny i dynamicznie się zmienia. Wiele jego sektorów generuje niskie marże, które powodują, że firmy muszą mieć odpowiednią skalę produkcji i sprzedaży, żeby uzyskać zadowalającą rentowność – wyjaśnia.

– Niewątpliwie kraj ten zmienia się z roku na rok coraz szybciej i coraz mocniej – mówi Piotr Wiśniewski, dyrektor zarządzający Grupy Maflow (część Grupy Boryszew). – Funkcjonowanie na nim wiąże się jednak z wieloma wyzwaniami. Warto wspomnieć przede wszystkim o problemach związanych z zarządzaniem ludźmi, łamaniem praw własności oraz korupcją – dodaje.

Wiśniewski podkreśla, że metody zarządzania ludźmi, które z powodzeniem stosowane są w Europie, w Chinach praktycznie nie funkcjonują. Zupełnie inne czynniki motywują pracowników chińskich – inaczej pojmowana jest lojalność oraz hierarchiczność.

W zakresie ochrony praw intelektualnych chińskie sądy są zaś zupełnie nieefektywne. – Należy mieć świadomość, że wprowadzenie na ten rynek jakiegokolwiek produktu niemalże natychmiast spowoduje pojawienie się jego tańszych zamienników, niekoniecznie o porównywalnej jakości – mówi Wiśniewski.

– Bariera językową powoli znika, bo coraz więcej Chińczyków mówi po angielsku. Dużo trudniej pokonać barierę kulturową, a poznanie kultury – nie tylko prowadzenia biznesu – jest kluczem do sukcesu w Chinach – wymienia kolejne wyzwanie Patryk Swizik, wiceprezes PBG Oil & Gas z Grupy PBG.

Dobrze choćby wiedzieć, jakie są obyczaje dotyczące wymiany wizytówek, kolorystyki ubioru, prezentów czy zajmowania miejsc przy stole.

– Ale warto się tego nauczyć. Chińskie koncerny energetyczne są często większe niż kilka największych firm europejskich razem – dodaje Swizik.

Dariusz Sus, Dyrektor Zarządzający w EY Global Services (Poland)

„Dla wielu firm, Chiny to „globalna fabryka”. Jednak prawdziwym wyzwaniem tam jest zbudowanie stabilnego zespołu ludzi. Spędziłem w Chinach ponad 3 lata, kierując firma usługową z sektora nowoczesnych usług biznesowych i mimo, iż jest to najludniejszy kraj na świecie, to znalezienie dobrego menadżera i zatrzymanie na dłużej jest niemałym wyzwaniem. Rozwój gospodarczy wielokrotnie przewyższa „ podaż” wykwalifikowanych i doświadczonych leaderów. Kompletując zespół menadżerów, wiele organizacji często szuka Chińczyków z krajów Azji–Pacyfiku lub nawet ze Stanów Zjednoczonych lub Europy. Jednak sam się przekonałem, że wiele takich osób nie radzi sobie z specyfiką i niesamowitym dynamizmem Chin. Dlatego należy również pomyśleć o rozwoju lokalnych menedżerów i wtedy taka kombinacjadziała najlepiej."

Andrzej Meder,członek zarządu Grupy Kopex

Chiny to największy rynek górniczy świata zarówno pod względem wielkości wydobycia, jak i zużycia węgla. Grupa Kopex jest obecna na tym rynku od lat, działa tam nasza spółka Shandong Tagao produkująca obudowy zmechanizowane. W Chinach pracuje też 7 kombajnów ścianowych Kopeksu. Grupa Kopex cieszy się już dużym zaufaniem chińskich partnerów co ma niewątpliwie duże znaczenie w naszych obecnych działaniach.

Jak każda duża gospodarka, Chiny również maja swoją specyfikę. Nie nazwałbym tego jednak barierami. Wielkie znaczenie przy prowadzeniu interesów ma wypracowanie relacji z partnerami, wzajemnego zaufania, szacunku. Bez tego trudno wiele osiągnąć. Nie bez znaczenia jest również możliwość oferowania produktu, który choć częściowo został wyprodukowany w Chinach we współpracy z chińskimi inżynierami. Grupa Kopex wiąże bardzo duże nadzieje z Chinami i chińskim górnictwem. Wbrew obiegowym opiniom ta branża ma w Państwie Środka wielką przyszłość, a decyzje rządu w Pekinie dotyczące jeszcze większego nacisku na bezpieczeństwo pracy górników oraz poszanowania złoża są wielką szansą dla Kopeksu i innych producentów maszyn i urządzeń górniczych.

Gospodarka
UE kontra Chiny. Dwie ważne sprawy eskalują w WTO
Gospodarka
Francji grozi poślizg deficytu budżetowego
Gospodarka
Niemcy chcą wydawać więcej na obronę. Potrzebują zgody Brukseli
Gospodarka
Donald Trump Jr. wzywa Europę Środkową i Wschodnią: Pozbądźcie się Chińczyków
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Gospodarka
Wojna handlowa Donalda Trumpa sieje zamęt na świecie