– Liczę na to, że jeszcze w tym miesiącu temat pieniędzy z KPO zostanie zamknięty – stwierdził w ostatnich dniach Piotr Müller, rzecznik rządu, w Radiu Zet. Dodał, że istnieje dobra wola porozumienia w tej kwestii, zarówno po stronie Polski, jak i Komisji Europejskiej.
– W obliczu tej szczególnej sytuacji i szczególnego ciężaru, jaki ponosi Polska, przyjmując uchodźców z Ukrainy, zwiększa się po stronie Komisji Europejskiej skłonność do uznania warunków, które są poniżej wcześniej stawianych – potwierdza Janusz Lewandowski, europoseł z ramienia KO.
Ekonomiczna racja
Oczywiście trudno ocenić, czy dynamika negocjacji między Warszawą a Brukselą rzeczywiście doprowadzi do kompromisu w kwestii praworządności w Polsce i odblokowania Funduszu Odbudowy dla nas jeszcze w marcu. To zależy od polityków, ale ekonomiści postulują szybkie pozytywne rozstrzygnięcie tej kwestii, bo pomogłoby to polskiej gospodarce, i to w kilku obszarach. – To obecnie nasza racja stanu w kontekście szeroko pojętego bezpieczeństwa ekonomicznego – zaznacza Sławomir Dudek, główny ekonomista FOR. Jak wyjaśnia, jeszcze przed inwazją na Ukrainę wszystkie agencje ratingowe jako jeden z czynników słabości złotego wymieniałaby właśnie konflikt z KE i brak akceptacji KE dla naszego Krajowego Planu Odbudowy. Jego odblokowanie byłoby więc obecnie czynnikiem stabilizującym kurs walutowy.
– Najważniejsze to poprawa wizerunku Polski – podkreśla Dudek. Bo Polska, która podąża w tym samym kierunku co Unii Europejska, byłaby po prostu lepiej postrzegana przez inwestorów.
Czytaj więcej
Gdybyśmy mieli w Polsce euro, nie mierzylibyśmy się dziś z tak znaczącym osłabieniem waluty. Ekonomiści apelują do rządu o zmianę nastawienia i podjęcie prac nad wejściem do strefy euro.