Wzrost kosztów bije w inwestycje deweloperów

Rosnące koszty biją w marże wykonawców i budżety deweloperów. Przybywa firm notujących straty i rezygnujących z kontraktów.

Aktualizacja: 23.08.2018 13:21 Publikacja: 22.08.2018 21:00

Wzrost kosztów bije w inwestycje deweloperów

Foto: Adobe Stock

Coraz droższe mieszkania i topniejąca ich podaż, oddalające się perspektywy budowy i modernizacji linii kolejowych oraz odcinków drogowych, ryzyko niewykorzystania funduszy unijnych, a także perspektywa upadłości firm budowlanych – to wszystko coraz wyraźniej materializuje się na naszych oczach.

Kurs firmy budowlanej Erbud runął w środę o 30 proc. po zapowiedzi wysokich strat po II kwartale. Dzień wcześniej specjalizujące się w infrastrukturze szynowej ZUE oszacowało na ponad 900 mln zł wartość swoich ofert złożonych w przetargach, które zostały anulowane, ponieważ zamawiający zakładali niższe wydatki. 

Kumulacja inwestycji w każdym praktycznie obszarze budownictwa powoduje, że w tarapatach są zarówno wykonawcy, jak i inwestorzy. Boom nie tylko winduje ceny od 2017 r., ale też powoduje, że o pracowników i materiały jest coraz trudniej. Z tego powodu kontrakty zawierane w latach 2015–2016 poważnie ciążą firmom wykonawczym – tak jak Erbudowi. Jednocześnie trudno o nowe zlecenia, bo firmy wykonawcze – jak ZUE – w obawie przed dalszym wzrostem kosztów drogo sobie liczą za usługi. Zdarza się, że w ogóle nie stają do przetargów.

Gorzej od oczekiwań

Analitycy spodziewali się, że w II kwartale Erbud pokaże słabsze wyniki, ale skala pogorszenia mocno zaskoczyła.

Erbud przyznał, że musi przeszacować marże na kontraktach krajowych i zagranicznych zawieranych głównie w latach 2015–2016 – czyli przed dynamiczną zwyżką cen obserwowaną w 2017 r. Na wyniki niekorzystnie wpłynie też ostateczne rozliczenie kilku umów, do tego dojdzie rezerwa na ewentualne straty, które mogą zostać spowodowane niewypłacalnością jednego ze zleceniodawców.

Czytaj także: Budownictwo przyciąga wykształconych

Erbud oczekuje, że co prawda skonsolidowane przychody w I półroczu wzrosną rok do roku o 24 proc., do 960 mln zł, to zysk brutto ze sprzedaży skurczy się o 83 proc., do zaledwie 10 mln zł. Grupa spodziewa się 30 mln zł straty netto wobec 7 mln zł na plusie rok wcześniej.

Kontrakty, z jakich obszarów budownictwa spowodowały straty?

– Przed publikacją sprawozdania za I półrocze, czyli 5 września, spółka nie udziela żadnych dodatkowych informacji – ucina Kazimierz Roztocki odpowiedzialny za relacje Erbudu z mediami.

Już w I kwartale marża brutto ze sprzedaży w Erbudzie skurczyła się rok do roku z 7,2 do 5,7 proc.

– Na wyniki firm budowlanych należy patrzeć z perspektywy szerszej niż jeden kwartał. Biorąc pod uwagę portfel zamówień, w całym 2018 r. spodziewamy się raczej poprawy rentowności względem 2017 r. – mówił jeszcze w maju prezes Erbudu Dariusz Grzeszczak. W ub.r. marża brutto ze sprzedaży sięgnęła 7,3 proc. – Boom inwestycyjny w całej Europie trwa i trudno powiedzieć, czy obserwowany w zeszłym roku wzrost kosztów wykonawstwa będzie kontynuowany – zastrzegał jednak menedżer.

Trzeba więcej pieniędzy

W ostatnich kwartałach słabe wyniki notowały spółki specjalizujące się w infrastrukturze szynowej. Tymczasem krakowskie ZUE wstępnie oszacowało, że w I półroczu miało 1,21 mln zł zysku netto wobec 1,94 mln zł strat na koniec marca i niemal 15 mln zł na minusie rok do roku. Polepszenie struktury realizowanych kontraktów nie oznacza jeszcze hurraoptymizmu. Wciąż trudno jest o pozyskiwanie zleceń zapewniających dobre marże. Firma oszacowała, że 930 mln zł wynosiła wartość najlepszych ofert złożonych w przetargach ostatecznie anulowanych przez zamawiających.

– Co mogłoby poprawić sytuację na rynku? Wydaje się, że inwestorzy muszą zmienić podejście i zrozumieć, że tak tanio jak kilka lat temu budować się już nie da. Koszty pracy i materiałów cały czas mocno rosną, a średnia marża brutto ze sprzedaży uzyskiwana przez generalnych wykonawców to 5–10 proc. Tak więc ich margines, jeśli chodzi o branie na siebie wzrostu tych kosztów, jest niewielki – komentuje Krzysztof Pado, analityk DM BDM.

Jak wskazuje Maciej Wewiórski, analityk DM BOŚ, sytuacja przypomina tę przed Euro 2012. Inwestycyjny boom skutkuje rosnącymi cenami materiałów i wyższymi kosztóami pracy, co bije w marże wykonawców. Rozmowy o waloryzacji cen w kontraktach są trudne.

– Dodatkowo obawiamy się, że po otwarciu granic nastąpi odpływ siły roboczej z rynku, bo pracownicy z Ukrainy wyjadą do Europy Zachodniej. W najgorszym scenariuszu może być tak, że firmy budowlane nie będą w stanie ukończyć inwestycji na czas i zostaną obciążone karami umownymi – mówi Wewiórski.

On także uważa, że sytuacja się poprawi, jeśli inwestorzy pogodzą się z faktami i zaakceptują wyższe stawki.

– Dostrzegamy pierwsze oznaki sugerujące, że poprawa sytuacji firm budowlanych może nastąpić w przyszłym roku, bo oferty składane w przetargach znacząco, nawet o 60 proc., przekraczają budżety inwestorów – wskazuje Wewiórski.

Trudną sytuację na rynku odczuwają Polacy zainteresowani zakupem mieszkania. Deweloperzy przerzucają bowiem rosnące koszty na klientów.

Jak szacuje firma REAS, II kwartał był piątym z kolei, kiedy średnie ceny lokali szły w górę. W Warszawie czy Trójmieście są już o 10-13 proc. wyższe niż w czasie ostatniej hossy, tuż przed kryzysem wywołanym upadkiem Lehman Brothers jesienią 2008 r.

Opinia

Krzysztof Pado, analityk DM BDM

Strata szacowana przez Erbud w II kwartale jest bardzo duża, reakcja inwestorów i mocna przecena akcji nie powinny więc dziwić.

W lipcowej rekomendacji przewidywaliśmy, że – biorąc pod uwagę to, co się dzieje na rynku – Erbudowi będzie trudno utrzymać marże w segmencie kubaturowym i mogą się nawet zdarzyć odpisy, jednak nie w takiej skali, jak właśnie pokazała to firma.

Od dłuższego czasu przedsiębiorstwa budowlane postrzegane są przez inwestorów przez pryzmat wzrostu kosztów przekładającego się na spadek rentowności. O sytuacji na rynku świadczą wyniki raportowane przez spółki za II kwartał, a także to, jak wiele przetargów jest obecnie zamykanych bez rozstrzygnięcia z powodu znacznych różnic między budżetem zamawiających a ofertami firm.

Budownictwo
„W tym przypadku deweloper przeszedł samego siebie”. Kuriozalny przykład z Krakowa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Skok deweloperskich inwestycji w październiku. Ile mieszkań przybędzie?
Budownictwo
Węgiel, gaz czy pompa ciepła. Czym najtaniej ogrzać dom? Nowy raport wskazuje lidera
Budownictwo
Upada największy deweloper w Rosji. Trwa wyprzedaż akcji i obligacji
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Budownictwo
Mieszkaniowi maruderzy liczą na poprawę