Indeks S&P 500 w ciągu ostatnich 12 miesięcy zyskał prawie jedną trzecią, a w trendzie wzrostowym porusza się już od 2009 r. Jeszcze lepiej radzi sobie technologiczny Nasdaq. Amerykańscy analitycy na 2025 r. prognozują dalsze zwyżki, rzędu kilkunastu procent. Tymczasem niepokojących sygnałów przybywa. Wyceny na Wall Street są wyraźnie powyżej historycznej średniej. A odsetek insiderów (menedżerów mających dostęp do informacji poufnych) kupujących akcje jest najniższy od kilkunastu lat. A według niektórych źródeł – najniższy w historii.
Struktura transakcji
Warto analizować strukturę transakcji insiderskich, bo historia pokazuje, że mogą być one barometrem rynku. Wyceny, w dłuższym terminie, są pochodną przede wszystkim sytuacji fundamentalnej firm. Ta z kolei zależy od ich wyników i perspektyw. A to właśnie zarządy i rady nadzorcze najlepiej znają sytuację w swoich spółkach. Wiedzą jak kształtują się nastroje branżowe, poziom zamówień, jakie są perspektywy pozyskania nowych kontraktów itp.
Wyciąganie daleko idących wniosków dotyczących poszczególnych spółek i całego rynku na podstawie jednostkowych komunikatów byłoby nadużyciem. Dlatego regularnie zbieramy dane o wszystkich transakcjach insiderskich, jakie dokonywane są na warszawskiej giełdzie. Analiza danych z ostatnich kwartałów pozwala postawić tezę, że na GPW nadal dominują kupujący. Po chwilowym załamaniu wskaźnika wiosną tego roku (co było uzasadnione, bo WIG ustanawiał wtedy historyczne rekordy, co mogło skłaniać do sprzedaży akcji), od kilku miesięcy wśród insiderów nadal dominuje popyt. Początek grudnia potwierdza tę tendencję.
Czytaj więcej
Sprawdziliśmy, w których spółkach menedżerowie i członkowie RN nabywają akcje, a w których się ich pozbywają. Wnioski są umiarkowanie optymistyczne.