Głuszec to pierwszy zbudowany całkowicie przez polskich konstruktorów z Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych i zakładów PZL Świdnik (obecnie Agusta Westland), rasowy śmigłowiec wsparcia bojowego. — Wielozadaniowy transportowo-desantowy sokół zmienił się w opancerzoną bojową maszynę, która może wykonywać misje w nocy i w najtrudniejszych warunkach pogodowych. Ma przy tym solidny oręż pokładowy: zdalnie sterowany karabin maszynowy i niekierowane pociski rakietowe, a także własne systemy samoobrony — mówi Jerzy Gruszczyński były pilot i ekspert pisma Nowa Technika Wojskowa.
[srodtytul]Konstruktorzy wykorzystali doświadczenia z Iraku[/srodtytul]
Gruszczyński nie ma wątpliwości głuszec się udał a wprowadzenie nowych helikopterów będzie prawdziwym przełomem w siłach zbrojnych. Do tej pory wojska lądowe nie dysponowały lekkimi uzbrojonymi helikopterami z miejscem dla 6 żołnierzy desantu i precyzyjną nawigacją umożliwiającą akcje w nocy i w warunkach realnego zagrożenia. Zadaniem eksperta konstruktorzy z ITWL bardzo dokładnie odrobili lekcję z Iraku. To właśnie doświadczenia wojenne pozwoliły inżynierom wybrać sprawdzone rozwiązania podnoszące wartość bojową poczciwych sokołów. MON samą wartość prac badawczych i wdrożeniowych m. in. w PZL Świdnik, ITWL czy Przemysłowego Centrum Optyki z Warszawy szacuje na ponad 120 mln zł, ale to ułamek kosztów które musielibyśmy ponieść zlecając za granicą integrację systemów bojowego helikoptera. Przebudowa i wyposażenie ok. 30 śmigłowców do standardu głuszca — jeśli armia zdecyduje się na taki wariant — może kosztować blisko miliard złotych. Niewykluczone iż nowy śmigłowiec wsparcia stanie się hitem eksportowym nowego właściciela PZL Świdnik — włosko brytyjskiego koncernu helikopterowego AgustaWestland.
[srodtytul]Komputery wspierają pilotów[/srodtytul]
Już wiadomo, że w PZL Świdnik armia zamówi również kolejne wyspecjalizowane maszyny ratownicze typu combat SAR. Śmigłowce wyposażone w aparaturę medyczną i sprzęt do lokalizacji rozbitków będą mogły latać w każdych warunkach dzięki wyposażeniu w precyzyjną awionikę i zintegrowaną łączność. W komputerze pokładowym z cyfrową mapą można wcześniej programować bojową misję, wprowadzać zmiany w trakcje operacji, a najważniejsze dane uzyskane ze specjalnej głowicy obserwacyjnej, pilot wyświetla na monitorach kokpitu.