PCO walczy o zamówienia

Armia w ekspresowym tempie chce zamówić prawie 200 kosztownych celowników termowizyjnych. Terminy dostaw preferują jednak zagranicznych producentów

Publikacja: 22.08.2011 16:56

PCO walczy o zamówienia

Foto: Bloomberg

Z zamawianych196 strzeleckich celowników, 100 kompletnych urządzeń producent musiałby dostarczyć do jednostek jeszcze jesienią tego roku. Ten warunek wymaga nadzwyczajnej mobilizacji jedynego rodzimego producenta — Przemysłowego Centrum Optyki.

— Przygotowujemy się do przetargu, jednak konkurs faworyzuje zagranicznych konkurentów, którzy sprzęt wytwarzają w ogromnej skali i mogą sprzedawać z półki — twierdzi Ryszard Kardasz, prezes PCO.

Stołeczny zakład, należący do najbardziej innowacyjnych w grupie Bumar, musi niektóre komponenty sprowadzać z wyprzedzeniem z zagranicy.

To nie jedyny problem. Rodzina termowizyjnych strzeleckich celowników CTS powstawała w ramach dofinansowanego z budżetu rozwojowego programu Tytan — obejmującego indywidualne uzbrojenie i wyposażenie polskiego żołnierza przyszłości. Na wart miliony złotych projekt złożyły się — wynalazki i zintegrowane prace konstrukcyjne kilkunastu zakładów rodzimej zbrojeniówki. Dziś celowniki stanową ważną część ekwipunku przyszłych „tytanów". — Jeśli armia wybierze inne celowniki, zakwestionuje jedno z bardziej udanych kompleksowych opracowań modernizujących wojska lądowe — przypomina prezes Kardasz.

Optyczne innowacje

Przemysłowe Centrum Optyki w Warszawie, które lideruje produktowej dywizji „Żołnierz" Bumaru na dostawach do armii zarobiło w 2010 r. na czysto 25 mln zł —przy przychodach rzędu 180 mln zł.

Firma planuje wydać w najbliższych latach kilkadziesiąt milionów złotych na rozwijanie innowacyjnych produktów. PCO już współpracuje z francuskim Fotonisem, jednym z kilku na świecie producentów wzmacniaczy światła — wykorzystywanych do produkcji noktowizorów i kamer termowizyjnych.

To co się dzieje kilkaset metrów od żołnierza, działającego w niemal pełnych ciemnościach, pozwala zobaczyć indywidualny noktowizor MU — 3. Zastosowane w nim wzmacniacze światła, i technologia ich użycia są unikalne — na tym poziomie udało się to tylko kilku producentom na świecie. PCO buduje też dalmierze laserowe, które wykorzystując GPS mogą wskazywać dowódcom w terenie pozycję wroga z dokładnością do 2 m. Zaś specjalnie dla pilotów śmigłowców PCO zbudowało gogle noktowizyjne pokazujące oprócz obserwowanych obiektów wyświetlane w okularze dane o parametrach lotu.

Oczy armii

Zamówień z armii nie brakuje, odkąd polowe urządzenia noktowizyjne dla strzelców wyborowych i patroli penetrujących jaskinie, sprawdziły podczas bojowych misji w Iraku a zwłaszcza w operacji przeciw talibom. PCO wysłało zresztą do Afganistanu swoich ekspertów, którzy analizowali działanie sprzętu w praktyce i wprowadzali niezbędne poprawki. — Niektóre rozwiązania optycznej spółki to już dziś hity technologiczne. — ocenia Andrzej Kiński ekspert militarny i szef pisma Nowa Technika Wojskowa.

Dzięki przyrządom optycznym wykonanym w PCO „ widzą" transportery rosomak i większość specjalnych wojskowych pojazdów. PCO i badacze z Wojskowej Akademii Technicznej dokonali w ostatnich latach przełomu wprowadzając do seryjnej produkcji urządzenia termowizyjne.

Są drogie bo kilkunastu światowych producentów zazdrośnie strzeże trudnych technologii. W Polsce wielu pośredników oferuje dziś kamery termalne. Ale zespół profesora Henryka Madury z WAT stworzył oryginalne rozwiązania pozwalające na wyrafinowaną analizę i obróbkę optycznych informacji. Pozwalają one na włączenie urządzenia do pracy w różnych układach wojskowej sieci obserwacji i rozpoznania. Odpowiednio zaprogramować „mózg" systemu potrafi tylko kilka wiodących ośrodków na świecie.

Korzyści z wynalazków

Prezes Kardasz twierdzi, że warto tworzyć autorskie rozwiązania, choć badania kosztują: Własne patenty są mimo wszystko tańsze, możemy dysponować nimi bez ograniczeń, rozwijać je, dostosowywać do wymagań wojska. Licencje nie dają takich możliwości — dodaje. Andrzej Kiński uważa, że prawdziwym hitem PCO jest skonstruowany ostatnio monokular MTN- 1, przyrząd obserwacyjny a zarazem celownik strzelecki który łączy wszystkie zalety noktowizji i kamery termowizyjnej. Taki sprzęt wykorzystujący techniki typu fusion robią na świecie tylko Amerykanie.

Biznes
Uczelnie chronią zagranicznych studentów. „Zatrudnijcie adwokata, nie opuszczajcie USA”
Biznes
Chiny zbliżają się do UE. Rekord na GPW. Ukrainie grozi niewypłacalność
Biznes
Unia Europejska nie wycofuje się z ESG
Biznes
Trwa konkurs dziennikarski „Voice Impact Award”
Biznes
Davos w cieniu skandalu. Założyciel forum oskarżany o nadużycia finansowe i etyczne