Aktualizacja: 04.10.2018 16:20 Publikacja: 03.10.2018 19:49
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Niewykluczone, że z perspektywy czasu historycy obecny kryzys wizerunkowy wywołany ujawnieniem przez Onet całości nagrania z rozmowy z udziałem Mateusza Morawieckiego w restauracji Sowa&Przyjaciele będą oceniać jako największe wyzwanie dla wiarygodności premiera. Co więcej, kryzys ten wywołała nie tyle publikacja dziennikarzy portalu, ile absurdalna reakcja polityków PiS, która sprowadziła na głowę szefa rządu poważne kłopoty.
W poniedziałek Onet napisał, że w aktach afery taśmowej znajdują się zeznania kelnerów dotyczące rozmowy, w której miał brać udział obecny premier, a wówczas szef BZ WBK. Nagranie tej rozmowy nie zachowało się, nagrywający je kelner nie wiedział, kto był rozmówcą Morawieckiego, zapamiętał tylko, że była mowa o kupowaniu nieruchomości na osoby trzecie. Co więcej, z tekstu wynikało, że sam premier zeznał, iż kilkakrotnie bywał w restauracjach, w których działała szajka podsłuchowa, więc nagrań może być więcej. Dziennikarze nie postawili premierowi żadnego zarzutu, raczej dziwili się, że w aktach sprawy nie ma śladu po tym, by służby nagrania szukały. A przecież może się ono stać narzędziem szantażu wobec szefa rządu.
Kreml chciałby pokroić sąsiada na trzy części: jedną bezpośrednio dla siebie, jedną zwasalizowaną i jedną, z którą nie wie, co robić. Proponuje więc wciągnąć innych.
Brak świadomości politycznej jest korzystny dla polityków. To dlatego że świadomi obywatele mogliby zadawać trudne pytania i dokonywać bardziej przemyślanych politycznych wyborów.
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższy weekend kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta zostanie Rafał Trzaskowski. Czyli stanie się to, co miało się stać. Pojawia się więc pytanie, po co były te całe prawybory? Zwłaszcza że zaszkodziły one Platformie Obywatelskiej oraz jej przewodniczącemu.
Po co lewicowy wyborca ma głosować na kandydaturę Magdaleny Biejat czy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, skoro od razu może na Rafała Trzaskowskiego? Od Radosława Sikorskiego Lewicy znacznie łatwiej będzie się odróżnić.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Związani z PiS kandydaci na kandydatów w wyborach prezydenckich zameldowali się na Marszu Niepodległości, który w tym roku przebiegł zaskakująco spokojnie. „Wiatr wieje w nasze żagle” – mówił Przemysław Czarnek. Ale 11 listopada politycznego przełomu nie było.
Rzeczywista naprawa praworządności w Polsce, a także gwarancja przestrzegania praw człowieka wymaga wykonania wyroku pilotażowego ETPCz w sprawie Lecha Wałęsy - wskazuje prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati w piśmie do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
W naszym regionie będzie przetasowanie architektury bezpieczeństwa. Nie można się uczyć na urzędzie – trzeba wejść w to z marszu. Na sprawach geopolityki, obronności i polityki bezpieczeństwa znam się obiektywnie lepiej niż Rafał Trzaskowski, bo dłużej w tym robię - powiedział w programie Jacka Nizinkiewicza szef MSZ Radosław Sikorski.
Sejm zagłosował za odrzuceniem wotum nieufności wobec minister zdrowia Izabeli Leszczyny. Dzień wcześniej za takim rozwiązaniem opowiedziała się też sejmowa Komisja Zdrowia. Podczas jej obrad nawiązywano do "czarodziejskiej różdżki" Leszczyny.
Można kpić z wewnątrzpartyjnej rywalizacji o prezydencką nominację Rafała Trzaskowskiego z Radosławem Sikorskim, na dodatek ustawionej z góry przez Donalda Tuska. Ale to i tak wygląda lepiej niż zagubienie w PiS, gdzie Jarosław Kaczyński losuje z kapelusza kolejnych kandydatów na kandydata.
Czy jest coś, co łączy składkę zdrowotną w Polsce z wyborami w USA? Tak, to pewna zmiana pokoleniowa oraz związane z nią kwestie poczucia społecznej sprawiedliwości. Czyli mieszanka wybuchowa.
W najnowszym sondażu prezydenckim United Surveys dla Wirtualnej Polski zbadano, jakim wynikiem zakończyłaby się I i II tura wyborów prezydenckich w zależności od tego, czy kandydatem KO byłby Rafał Trzaskowski czy Radosław Sikorski.
Wszyscy kandydaci na prezydenta Polski muszą się na nowo wykreować. W pierwszej kolejności na silnych przywódców w stylu Trumpa - mówi prof. Bartłomiej Biskup, politolog.
Pete Hegseth, weteran amerykańskiej armii, komentator Fox News a obecnie kandydat Donalda Trumpa na sekretarza obrony, w 2017 roku został oskarżony o napaść seksualną - wynika z akt kalifornijskiej policji.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas