Okazuje się, że podział miejsc w Trybunale Konstytucyjnym po odchodzących na początku przyszłego roku sędziach Stanisławie Rymarze, Piotrze Tulei i Marku Zubiku nie jest przesądzony.
Klub PiS jeszcze w zeszłym tygodniu zgłosił na ich miejsce kandydatury Elżbiety Chojny-Duch, Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. Kandydatki są doktorami habilitowanymi nauk prawnych. Elżbieta Chojna-Duch kilkakrotnie była członkiem kierownictwa resortu finansów, Krystyna Pawłowicz zaś dwie ostatnie kadencje zasiadała w Sejmie. Stanisław Piotrowicz to były prokurator, w ostatnich latach senator i poseł.
Termin na zgłoszenie tych kandydatur zbiegł się ze zmianą kadencji Sejmu, co wywołało dodatkowe komplikacje, np. takie, że pod kandydaturami byli podpisani posłowie minionej kadencji, którzy nie zyskali reelekcji, a to obecny Sejm będzie dokonywał wyboru. Aby przeciąć spekulacje, w zeszłym tygodniu szef Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka oświadczył, że procedurę zgłaszania kandydatur trzeba będzie powtórzyć. Dodał zagadkowo, że kandydatury „mogą się powtórzyć, ale nie muszą".
Czytaj także:
Piotrowicz, Pawłowicz i Chojna-Duch kandydatami PiS do Trybunału Konstytucyjnego