Deregulacja przed notariuszem? Trzeba usunąć niepotrzebne zaświadczenie

Kto chce szybko sprzedać nieruchomość odziedziczoną po rodzicach, musi dziś starać się o zaświadczenie o zapłaconym podatku. Choć płacić go nie trzeba.

Publikacja: 27.03.2025 19:56

Deregulacja przed notariuszem? Trzeba usunąć niepotrzebne zaświadczenie

Warszawa, 24.03.2025. Pełnomocnik przedsiębiorców ds. deregulacji Rafał Brzoska na spotkaniu z przedstawicielami strony społecznej

Foto: Leszek Szymański/PAP

Inicjatywa deregulacyjna „SprawdzaMY” opublikowała projekt zmiany przepisów, który wyeliminowałby biurokrację pomiędzy spadkobiercami, notariuszami i urzędami skarbowymi. Dziś niepotrzebnie komplikuje ona transakcje na dziedziczonych nieruchomościach.

Problematyczne sytuacje występują w scenariuszu, gdy spadkobiercy dostają po członkach najbliższej rodziny nieruchomość, a następie chcą ją sprzedać. Procedura zwykle zaczyna się od notarialnego poświadczenia dziedziczenia. Notariusz informuje wtedy urząd skarbowy o takim fakcie. Jeśli dziedziczenie dotyczy najbliższej rodziny – fiskus i tak nic na tym nie zarabia, bo spadki i darowizny w takim gronie są wolne od podatku od tychże spadków i darowizn. Aby skorzystać z takiego zwolnienia, podatnik sam powinien powiadomić urząd skarbowy. Ma na to sześć miesięcy.

Rodzina podatku nie płaci. Notariusz to wie, a zaświadczenie i tak konieczne

Jednak według pomysłodawców z zespołu Rafała Brzoski nie to jest największym kłopotem. Otóż odziedziczony dom czy działka bywa dla spadkobierców kapitałem, który chcą szybko spieniężyć. I tu pojawia się biurokratyczna przeszkoda, o której często nie wiedzą. Sprzedaż takiej nieruchomości wymaga oczywiście ponownej wizyty u notariusza. Tyle że notariusz ma obowiązek powstrzymać się od swoich czynności, jeżeli spadkobierca nie dostarczy zaświadczenia z urzędu skarbowego o zapłaconym podatku od spadku lub braku obowiązku takiej zapłaty.

Notariusze przyznają, że ich klienci często w ogóle nie są świadomi takiego wymogu. Zdarza się, że mają komplet dokumentów i są pewni, że mogą zawierać umowę i nagle dowiadują się od notariusza, że potrzebny jest jeszcze jeden dokument. Ten ze skarbówki.

Czytaj więcej

Prezes Grupy Arche: Nie chcemy od państwa pieniędzy, tylko deregulacji

Takie zaświadczenie w niektórych urzędach skarbowych uzyskuje się od ręki, ale czasem zajmuje to kilka dni. Nawet siedem, bo taki jest ustawowy termin. Tymczasem w takich transakcjach liczy się czas, bo potencjalny nabywca przebiera w ofertach i może być skłonny się wycofać. A przecież notariusze doskonale wiedzą, kim jest sprzedający i czy przysługuje mu zwolnienie z podatku

Zespół Rafała Brzoski: zlikwidować biurokratyczny obowiązek ws. zaświadczenia o podatku

Propozycja zespołu Rafała Brzoski zmierza do zmiany przepisu w art. 19 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Ma być tam dodany przepis, przewidujący, że obowiązku dostarczenia zaświadczenia z urzędu skarbowego nie stosuje się, gdy spadkobierca nieruchomości przeznaczonej do sprzedaży odziedziczył ją po osobach zaliczanych do tzw. I grupy podatkowej, tj. najbliższej rodziny.

Pomysłodawcy zastrzegają jednak, że ta deregulacja byłaby ograniczona. Nie obejmowałaby rzeczy i praw nabytych przez zbywcę, w której notariusz nie jest płatnikiem, a zatem w sytuacji, gdy to podatnik ma obowiązek złożyć samodzielnie zeznanie podatkowe i opłacić ewentualny podatek.

Propozycja inicjatywy „SprawdzaMY” nie przyniosłaby uszczuplenia wpływów podatkowych. W treści propozycji zaznaczono, że jedyne straty budżetu dotyczyłyby wpływów z opłaty skarbowej za wydanie zaświadczenia przez urząd skarbowy. Dziś wynosi ona 21 zł.

Deregulacja w wykonaniu zespołu Rafała Brzoski

Zespół Rafała Brzoski przekazał dotychczas rządowi 111 konkretnych propozycji zmian przepisów. Spora część z nich, bo niemal 30, dotyczy podatków. Kilkadziesiąt kolejnych pomysłów jest w trakcie analiz.

Jak deklaruje sam Brzoska, eksperci współpracujący z zespołem wybierają takie pomysły, które mają służyć ogółowi przedsiębiorców i obywateli, a nie tylko wybranym.

– Wychwyciliśmy już przypadki, gdy ktoś chciał dopisać słowa takie jak „lub czasopisma” – mówił szef InPostu, nawiązując do słynnej afery Rywina z 2003 r., gdy ujawniono próby ingerencji w ustawę medialną, obliczoną na partykularne interesy niektórych wydawców.

Inicjatywa deregulacyjna „SprawdzaMY” opublikowała projekt zmiany przepisów, który wyeliminowałby biurokrację pomiędzy spadkobiercami, notariuszami i urzędami skarbowymi. Dziś niepotrzebnie komplikuje ona transakcje na dziedziczonych nieruchomościach.

Problematyczne sytuacje występują w scenariuszu, gdy spadkobiercy dostają po członkach najbliższej rodziny nieruchomość, a następie chcą ją sprzedać. Procedura zwykle zaczyna się od notarialnego poświadczenia dziedziczenia. Notariusz informuje wtedy urząd skarbowy o takim fakcie. Jeśli dziedziczenie dotyczy najbliższej rodziny – fiskus i tak nic na tym nie zarabia, bo spadki i darowizny w takim gronie są wolne od podatku od tychże spadków i darowizn. Aby skorzystać z takiego zwolnienia, podatnik sam powinien powiadomić urząd skarbowy. Ma na to sześć miesięcy.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Cudzoziemcy
Co oznacza zawieszenie prawa do azylu w praktyce?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Praca, Emerytury i renty
Nie tylko 13. emerytura. Te osoby dostaną kolejne dodatkowe świadczenie
Sądy i trybunały
Sądy coraz wolniejsze, a Polacy nie skarżą przewlekłości. Co jest powodem?
Nieruchomości
Ważny wyrok Sądu Najwyższego w sprawie służebności przesyłu
Materiał Partnera
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Sądy i trybunały
Sędzia od lat nie pisze uzasadnień wyroków. Resort Bodnara reaguje
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście