Jak Urzędu Ochrony Dzieci w Norwegii dba o dobro dzieci

Osoby zatrudnione w Barnevernecie są zazwyczaj zdecydowanie przeciwne, aby ktoś był świadkiem tego, jak traktują rodziców i dzieci – pisze ekspertka.

Aktualizacja: 22.02.2019 06:42 Publikacja: 21.02.2019 17:08

Jak Urzędu Ochrony Dzieci w Norwegii dba o dobro dzieci

Foto: AdobeStock

Wydalenie z Norwegii polskiego konsula Sławomira Kowalskiego uwypukla istotne cechy praktycznego funkcjonowania norweskiego systemu ochrony dzieci.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Norwegii twierdzi, że konsul Kowalski dopuścił się gróźb, a częściowo był wręcz brutalny wobec funkcjonariuszy publicznych. Mieszkańcy Polski powinni jednak wiedzieć, że źródłem tych oskarżeń są pracownicy Barnevernetu (w dosłownym tłumaczeniu nazwa ta oznacza Urząd Ochrony Dzieci). Nic, ani w nagraniu wideo z Hamaru, ani w innych materiałach, w żaden sposób nie potwierdza zarzutów stawianych doktorowi Kowalskiemu.

Pozostało 92% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Podatki
Kolejna dobra wiadomość dla frankowiczów. Tym razem od ministra finansów
Podatki
Listy z OLX, Allegro, Vinted w skrzynkach sprzedających. Czy jest się czego bać?
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Prawo drogowe
Dowody rejestracyjne zalegają w urzędzie. Sytuacja przyniosła nieoczekiwany skutek
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
W sądzie i w urzędzie
Od stycznia 2025 r. list polecony z urzędu przyjdzie na skrzynkę mailową