Ponad 7,8 tys. ofert pracy w działach HR/zasobów ludzkich pojawiło się w I kwartale tego roku na portalu Pracuj.pl. To aż o 52 proc. więcej niż w pierwszych miesiącach 2020 r., gdy widać już było sygnały nadchodzącego załamania rekrutacji. Jednak początek tego roku przyniósł też poprawę w porównaniu z I kwartałem 2019 r., ofert pracy w HR było teraz o jedną trzecią więcej niż wówczas.
– Wynika to z ogólnego ożywienia w rekrutacji, wynikającego także z lepszej sytuacji rynkowej niż prognozowana – zaznacza Aleksandra Skwarska z Grupy Pracuj. Na tym nie koniec, bo – jak oceniają eksperci firmy doradczej LHH Polska – tak jak rok 2008 (wybuch kryzysu finansowego) był rokiem dyrektorów finansowych, tak 2021 r. może się stać rokiem liderów HR.
Unikalna szansa
Zdaniem LHH Polska HR-owcy mają obecnie unikalną szansę przejścia od roli operacyjnej do roli o istotnie większym znaczeniu strategicznym. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że wymuszona przez pandemię zmiana funkcjonowania firm – w tym zdalna, a wkrótce hybrydowa praca czy też cyfryzacja i automatyzacja procesów – nadal będzie oznaczać duże wyzwanie związane z zarządzaniem ludźmi. W tym z ich motywacją, podwyższaniem kwalifikacji i przekwalifkowaniem (czyli re-skillingiem i up-skillingiem), a także rekrutacją nowych talentów.
Re-skilling i up-skilling to teraz najczęściej (54 proc.) planowane w dużych firmach działania, które mają im zapewnić przetrwanie i utrzymanie przewagi konkurencyjnej w najbliższych dwóch latach. Tak wynika z niedawnego badania LHH Polska, które objęło ponad 160 menedżerów i specjalistów HR, głównie z dużych przedsiębiorstw. 40 proc. szefów HR ma w planach rekrutację nowych talentów, a ponad jedna trzecia stawia na zwiększanie różnorodności.