W kampanii wyborczej Rafał Trzaskowski zobowiązał się wybudować 35 żłobków publicznych, do momentu zaś gdy one powstaną, miasto ma płacić za miejsce w żłobku prywatnym, tak by rodzice nie musieli ponosić żadnych kosztów.
I to od realizacji tej obietnicy Trzaskowski zamierza zacząć swoją prezydenturę (o ile oficjalne wyniki wyborów potwierdzą te sondażowe).
Ile to może kosztować? Z danych przedstawionych przez ratusz wynika, że roczny wydatek z budżetu miasta związany z utrzymaniem 1 miejsca w żłobku to 15,7 tys. zł., a razem z wkładem rodziców – ok. 18,25 tys. zł. Gdyby więc zgłosiło się 10 tys. chętnych, miasto musiałby wydać ok. 180 mln zł, gdyby 20 tys. – już ok. 360 mln zł. Na dziś ratusz współfinansuje ponad 6 tys. miejsc w żłobkach.
Jeszcze w niedzielny wieczór Trzaskowski zapowiedział też darmowe bilety komunikacji miejskiej dla wszystkich uczniów, także tych szkół średnich (obecnie za darmo po Warszawie mogą jeździć uczniowie podstawówek i gimnazjów). Z szacunków Rzeczpospolitej wynika, że może to kosztować ok. 50 mln zł (jako utracone wpływy ze sprzedaży biletów).
Czytaj także: Jak wynik wyborów wpływa na giełdę i gospodarkę?