Możliwość przeprowadzenia zwolnień z mocy prawa i obniżka wynagrodzeń w administracji publicznej została przewidziana w Tarczy Antykryzysowej 2.0. Warunkiem cięć jest wzrost deficytu lub zadłużenia państwa, co można już uznać za spełnione.
Urzędy, wyprzedzając plany rządu, już zaczęły zmniejszać zatrudnienie, nie przedłużając umów zawartych na czas określony. Z pracy odchodzi też wiele osób, które mają wypracowany wiek emerytalny. Obawiają się, że po zmianach stracą prawo do półrocznej odprawy emerytalnej.
Na pytanie skierowane do Kancelarii Premiera, czy w rządzie toczą się prace nad cięciami w administracji i kogo one dotkną, nie dostaliśmy odpowiedzi. Powodem była ogromna liczba zapytań, jakie trafiają teraz do KPRM.
Czytaj także: Pracownicy skarbówki zapowiadają nietypowy strajk Fotorzepa
– Do czasu wyborów prezydenckich nie spodziewamy się, że rząd upubliczni zasady zwolnień w urzędach czy cięć wynagrodzeń w administracji – mówią związkowcy.