Na pierwszym miejscu zawsze jest pacjent

Własna firma to nie to samo co etat – trudniej zamknąć drzwi biura i nie myśleć o pracy.

Publikacja: 27.12.2022 19:28

Beata Drzazga, BetaMed S.A.

Beata Drzazga, BetaMed S.A.

Foto: materiały promocyjne

Materiał promocyjny

Czy mogłaby Pani powiedzieć coś więcej o swojej firmie 
BetaMed SA? Co doprowadziło do założenia firmy? I jakie były początki?

Beata Drzazga: Wszystko zaczęło się od marzenia czterolatki. Od najmłodszych lat chciałam być pielęgniarką lub lekarzem. Choć to bycie lekarzem to było bardziej pragnienie mojego taty niż moje. Ja chciałam otaczać ludzi opieką i ich przytulać. Bliżej mi było do pielęgniarstwa, dlatego po skończeniu liceum medycznego rozpoczęłam pracę jako pielęgniarka. Po 11 latach pracy w szpitalu stwierdziłam, że mam tyle pomysłów, energii i chęci, że powinnam założyć własną placówkę. Chciałam pokazać, jak można kochać ludzi i tworzyć dla nich komfortowe warunki. I tak się zaczęło. Zaczęłam od ozonoterapii, ponieważ wydawała mi się najbardziej innowacyjna. Na początek dwa pokoiki, no może cztery, później okazało się, że przydałoby się całe piętro. I tak stopniowo firma się rozwijała, a ja spełniałam swoje marzenie.

Czytaj więcej

Polki Wolności mają głos przeciw depresji

Wiem, że kiedy zdecydowała się Pani na własny biznes, pracowała Pani jako pielęgniarka. Dlaczego kontynuacja pomocy innym w tej samej dziedzinie była tak ważna?

To był skok na głęboką wodę, ale z przekonaniem, że się uda. Podczas wieloletniej pracy w szpitalu często obserwowałam brak empatii personelu w stosunku do pacjentów. Było to coś, z czym zupełnie się nie zgadzałam i zaczęłam marzyć o tym, żeby zrobić to po swojemu. Chciałam, żeby pacjenci byli leczeni w komfortowych warunkach i bez kolejek. Od początku dążyłam do wysokiej jakości w usługach. Do dzisiaj mam kontakt z pierwszym pacjentem i nadal zatrudniam pierwszych pracowników.

Jakie są trzy główne punkty, na których koncentruje się firma?

Od początku do końca dla mnie liczy się standard i nie tylko standard budynku, ale standard w zarządzaniu oraz to, aby nigdy nie odpuścić od jakości. Na pierwszym miejscu zawsze jest pacjent, który powinien być traktowany z szacunkiem i otrzymywać najlepszą opiekę. Kolejnym punktem jest atmosfera między pracownikami. Wszyscy traktujemy się jak rodzina. Tutaj ważny jest też dobór odpowiedniej kadry, zaufania do innych ludzi. Dobór takich osób, które mają podobne temperamenty, cechy charakteru, empatię. Ostatnią kwestią, myślę, że równie ważną jak dwie poprzednie, jest to, że inwestujemy w nowoczesne sprzęty, aby zapewnić naszym pacjentom jak najwyższy poziom opieki.

Czy kiedy zakładała Pani firmę, spodziewała się Pani, że będzie ona tak wielka, jak jest teraz?

Kiedy zakładałam BetaMed wyobrażałam sobie, że stworzę firmę działającą w jednym miejscu. Z biegiem czasu zaczęły się do nas zgłaszać osoby z różnych województw, a ja miałam ogromną potrzebę pomocy tym ludziom. W ten sposób 
BetaMed zaczął się rozwijać w całym kraju i dzisiaj posiadam 91 filii w 11 województwach w Polsce. Zatrudniam ponad 3200 pracowników i opiekujemy się ponad 6000 pacjentów. Społeczeństwo choruje i starzeje się, a jedyne, co warunkuje naszą wielkość, to wielkość kontraktów.

Jaka jest rada dla innych, którzy odważają się tak jak Pani na wielki krok, by zacząć własny biznes? Zwłaszcza rada dla innych nowych przedsiębiorców na całym świecie – nie tylko na polu medycznym.

Przede wszystkim każdy musi sobie zadać pytanie, czy czuje pasję w tym, co robi. Własna firma to nie to samo co etat – trudniej zamknąć drzwi biura i nie myśleć o pracy. Zaangażowany właściciel firmy myśli o niej przez całą dobę, analizuje, nieraz przed snem jeszcze coś planuje, a nawet w nocy… Decydując się na pracę w biznesie, należy zdawać sobie sprawę, że znaczna część dnia będzie jemu podporządkowana, ale trzeba tak to wszystko poukładać, by znaleźć czas na odpoczynek i pasję, by móc zachować energię i siłę do dalszego działania. W biznesie liczy się też szybkość w podejmowaniu decyzji, odpowiedzialność, odwaga i konsekwencja w działaniu, przedsiębiorca zatem musi być odważny, ale i mądry w podejmowaniu decyzji. Uważam, że najważniejsza jest samodyscyplina, zaangażowanie i ciężka praca, to zawsze przynosi efekty. Poza tym trzeba wierzyć w siebie, a praca musi być pasją, bo bez niej nie ma osiągnięć. Nie należy zapominać też o pracownikach, bo to oni w dużej mierze tworzą firmę, bez ich kompetencji i zaangażowania nie udałoby się tego zabudować.

Dlaczego pole medyczne potrzebuje takiego biznesu jak Pani firma? Czego brakowało w próżni, którą miała wypełnić?

Rozpoczynając działalność w branży, zupełnie przypadkiem trafiłam na niszę, jaką jest opieka długoterminowa domowa. Chciałam pomagać ludziom. Udało mi się stworzyć coś, na co był ogromny popyt na rynku. Ludzie zaczęli się do mnie zgłaszać. Oczywiście musiałam mieć kontrakt z NFZ, bo takie usługi dla wielu osób są za drogie, żeby płacić za nie prywatnie, ale wszystko szybko się potoczyło. Udało się w jednym mieście, więc pomyślałam, że może i w innych miastach jest zapotrzebowanie. Zaczęłam zatem rozwijać firmę w innych województwach.

Czy to, że jest Pani kobietą w swojej dziedzinie, jest wyjątkowe?

Osobiście uważam, że płeć nie ma znaczenia w zarządzaniu biznesem, nie jest bowiem ważne, czy jest się kobietą czy mężczyzną, bo zarówno jedni, jak i drudzy są dobrymi menedżerami i potrafią być tak samo przedsiębiorczy. Nastały czasy, że zmieniła się mentalność polskich przedsiębiorców, osiągnięcia kobiet są coraz bardziej zauważalne i doceniane, ale uważam, że mężczyźni nadal sprawdzają się w biznesie. Kobiety mają siłę, nie poddają się. To ich mocna strona. Poza tym kobiety wyróżnia to, w jaki sposób łączą pracę z intuicją i empatią, i troszkę matkowaniem. Bardzo widoczne jest to np. w negocjacjach, ale i w tym jak zarządzają.

Jaki będzie następny etap dla biznesu? Gdzie widzi Pani siebie za pięć a następnie za dziesięć lat?

Ja nigdy nie mam dużych planów. Po prostu pracuję i miło się zaskakuję. Kocham to, co teraz robię, i zawsze chciałabym się tym zajmować w mniejszym lub większym stopniu.

Czego potrzeba, aby być liderem biznesu?

Podejmując się każdego działania, należy mieć świadomość, że decydujemy się na ciężką pracę, której nie należy mylić z pracoholizmem. Nie sztuką jest rozpoczęcie biznesu, ale umiejętne prowadzenie go i utrzymanie. Należy iść krok po kroku, nie wahać się, stale się rozwijać, dokształcać, traktować swoją pracę jak pasję. Nie należy rzucać się na głęboką wodę, dopóki nie sprawdzi się, czy dobrze wyczuliśmy rynek, jego zapotrzebowanie, czy dana usługa albo produkt spotka się z zainteresowaniem.

Materiał promocyjny

Czy mogłaby Pani powiedzieć coś więcej o swojej firmie 
BetaMed SA? Co doprowadziło do założenia firmy? I jakie były początki?

Pozostało 98% artykułu
Zdrowie
Co dalej z regulacją saszetek nikotynowych?
Zdrowie
"Czarodziejska różdżka" Leszczyny. Co z wotum nieufności wobec minister zdrowia?
Zdrowie
Reforma szpitali na politycznym zakręcie
Zdrowie
Reforma szpitali. Projekt trafi do ponownych konsultacji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Zdrowie
Dziecko też może mieć kryzys psychiczny