Andrzej Lepper został znaleziony martwy w piątek w warszawskim biurze partii. Jak poinformował Marcin Szyndler z Komendy Stołecznej Policji, funkcjonariusze otrzymali informację o śmierci byłego wicepremiera po godzinie 16 od członka jego rodziny.
– Wszystko wskazuje na to, że popełnił samobójstwo przez powieszenie – informuje policja. W poniedziałek ma zostać wszczęte prokuratorskie śledztwo. Zostanie też przeprowadzona sekcja zwłok.
– To olbrzymia tragedia. Wprost nie można w to uwierzyć. Dzień wcześniej rozmawiałem z Andrzejem, umawialiśmy się na jutro – mówi jeden z najbliższych współpracowników Leppera Janusz Maksymiuk.
– Trzeba dokładnie zbadać okoliczności jego śmierci, a nie z góry zakładać, że to było samobójstwo – oburza się była posłanka Samoobrony Danuta Hojarska.
– Andrzej Lepper został zaszczuty – twierdzi była posłanka Renata Beger. – Media i politycy doprowadzili do jego śmierci. Przez wiele lat znosił ataki na siebie, bezzasadne i niesłuszne.