Aktualizacja: 22.11.2024 02:31 Publikacja: 08.02.2024 18:00
Foto: AdobeStock
Czwartek należał do złotego. Mimo, że warunki zewnętrzne nie były jakoś wyjątkowo sprzyjające, to nasza waluta prezentowała się wyjątkowo mocno. Szukają uzasadnienia tego ruch trzeba wzrok skierować w stronę prezesa NBP Adama Glapińskiego.
O ile bowiem w pierwszej części dnia złoty notował niewielkie zmiany, co było pokłosiem niewielkiego ruchu na globalnym rynku walutowym i niewielkich wahań dolara, tak w drugiej części sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Złoty zaczął wyraźnie zyskiwać wobec głównych walut. O 0,5 proc. umacniał się wobec euro i wycena wspólnej waluty po południu zjechała w okolice 4,31 zł. W stosunku do dolara złoty zyskiwał z kolei 0,4 proc. i ten był wyceniany na 4,01 zł. O 0,5 proc. taniał także frank szwajcarski za którego płacono 4,58 zł. Co takiego wydarzyło się w drugiej części dnia?
Kurs głównej pary walutowej zniżkuje drugi dzień z rzędu i zmierza do testu dołka z połowy listopada. To oczywiście kiepska wiadomość dla złotego.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Dobra passa najważniejszej waluty cyfrowej trwa. Bitcoin ustanowił nowy rekord i jest coraz bliżej kosmicznego poziomu 100 tys. dolarów.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Szantaż nuklearny Władimira Putina odbił się na notowaniach złotego. Pierwsze nerwowe reakcje udało się jednak też opanować.
Po publikacji nowej projekcji inflacyjnej NBP dwoje członków RPP zmieniło zdanie i uważa, że stopy powinny być obniżane dopiero w drugiej połowie 2025 r. Wciąż jednak jest przewaga za wiosennym cięciem, a wsparciem powinno być mrożenie cen energii.
Europejski Bank Centralny, na wyjazdowym posiedzeniu w Lublanie, zdecydował o kolejnej obniżce stóp procentowych. Christine Lagarde, prezes EBC, jest optymistką w kwestii inflacji oraz wzrostu gospodarczego.
Inflacja w strefie euro spadła we wrześniu do 1,8 proc. rok do roku - podał Eurostat. Ostatni raz poniżej celu inflacyjnego dynamika cen była tam w czerwcu 2021 r. Dane wzmacniają oczekiwanie na cięcie stóp procentowych przez EBC 17 października.
Węgierski bank centralny po jednym posiedzeniu przerwy, powrócił do obniżek stóp procentowych. W środę obniżkę zaordynować powinien też Czeski Bank Narodowy.
We wtorek rusza pierwsze po wakacyjnej przerwie posiedzenie decyzyjne Rady Polityki Pieniężnej. Więcej emocji niż decyzja o stopach procentowych powinien przynieść środowy komunikat i czwartkowa konferencja prezesa Glapińskiego.
Po tym jak w środę rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2025 r., a po południu premier Donald Tusk i minister Andrzej Domański opowiadali o nim na konferencji prasowej, wieczorem kolejne szczegóły szef resortu finansów przedstawił dziennikarzom.
Perspektywa obniżek stóp procentowych coraz bliżej, a to może ograniczyć bankowe eldorado. Z drugiej strony wabią atrakcyjne wyceny i dywidendy.
Riksbank obniżył główną stopę, zapewne znów zrobi to we wrześniu. EBC też może wrócić wówczas do cięć, a Fed zacznie cykl luzowania polityki pieniężnej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas