[i] W domach z betonu
nie ma wolnej miłości.
Są stosunki małżeńskie
oraz akty nierządne.
Casanowa tu u nas nie gości[/i]
Aktualizacja: 13.05.2010 18:09 Publikacja: 13.05.2010 18:09
Wolna miłość w PRL
Foto: Fotonova
[i] W domach z betonu
nie ma wolnej miłości.
Są stosunki małżeńskie
oraz akty nierządne.
Casanowa tu u nas nie gości[/i]
– śpiewała w latach 80. Martyna Jakubowicz. Czy rzeczywiście w PRL było aż tak źle, że nawet z miłosnych uniesień dwojga ludzi wiało nudą? Twórcy nowej serii kanału Discovery przekonują, że nie. W filmie o swoich pierwszych erotycznych doznaniach opowiadają ze swadą i humorem m.in. Jan Nowicki, Andrzej Mleczko, Franciszek Starowieyski (zm. w lutym 2009), Anna Dymna, Barbara Wrzesińska.
Przypomniane są wiekopomne teorie dotyczące seksu autorstwa samego Włodzimierza Lenina, który wszelkie „odstępstwa od normy” uznawał za wykwit cywilizacyjnej choroby Zachodu. Barbara Wrzesińska wspomina swoje dawne przerażenie, że nie będzie miała skąd się dowiedzieć, jak „to” się robi? – Zastanawiałam się nawet, kto ma rozpiąć guziczki, jeśli pójdę na tzw. randkę rozbieraną w sweterku? A co potem? Trzeba się rozebrać do końca? Ale jak, przy mężczyźnie?
Autorzy filmu dowodzą, że w Polsce Ludowej seksualność człowieka była tematem tabu. Ale od czego młodzieńcza energia. – Jej nikt nie mógł powstrzymać – wspomina z uśmiechem Jan Nowicki. – Żaden reżim, żadna władza.
Opowieść zaczyna się w latach 50., kiedy jedynym artystycznym ujęciem miłości były zabarwione erotyzmem piosenki Kabaretu Starszych Panów lub publikowane w „Szpilkach” swawolne fraszki Jana Sztaudyngera. Władza, której najważniejszym działaniem było wtedy efektowne wprowadzanie planu sześcioletniego, nie marnowała czasu na edukację seksualną młodzieży. W latach 60. pojawiły się pierwsze rozbierane sceny w polskim kinie, pierwsze podręczniki dotyczące seksu oraz, nieliczne jeszcze, rubryki z seksualnymi poradami w kobiecych czasopismach. Prawdziwy seksualny boom wybuchł w latach 70. Wtedy też otwarto pierwsze plaże nudystów i dało się zaobserwować nowe podejście do kobiet jako najlepszego „materiału” na okładkę, ale już bez towarzystwa ciągnika. Bestsellerem stała się wydana w 1978 roku „Sztuka kochania” Michaliny Wisłockiej – sprzedana w ponad 7 milionach egzemplarzy. W tym okresie kolejną rewolucję przeszło też polskie kino – w filmie Romana Załuskiego „Anatomia miłości” pojawiła się pierwsza odważna scena miłosna.
W kolejnej dekadzie trudna sytuacja polityczna sprawiła, partyjni decydenci nie mieli już czasu ani głowy na wtrącanie się w sprawy obyczajowe. Do szkół wprowadzono obligatoryjny przedmiot „Przysposobienie do życia w rodzinie”. W filmie też pojawiało się coraz więcej nagości (symbolami tego przełomu były „Seksmisja” Juliusza Machulskiego z 1983 roku, czy scena w jeziorze nagiej Katarzyny Figury w „Pociągu do Hollywood” Radosława Piwowarskiego).
Pierwszy odcinek cyklu „Wolna miłość w PRL” nosi tytuł „Cudowne lata”. Poza frapującymi i zabawnymi wspomnieniami ważnych postaci polskiej kultury przynosi rzadko pokazywane materiały archiwalne, jak choćby scenę aresztowania w Warszawie w latach 50. grupy prostytutek – mimo że oficjalnie zjawisko prostytucji omijało socjalistyczne kraje szerokim łukiem. W kolejnych częściach serii pojawią się prekursorzy polskiej seksuologii: prof. Andrzej Jaczewski, prof. Zbigniew Lew-Starowicz i prof. Zbigniew Izdebski.
Wolna miłość w PRL | Discovery Travel & living | 18.00, 18.30 | SOBOTA | 12.00 | NIEDZIELA | 9.00 | CZWARTEK
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Rzeczpospolita
[i] W domach z betonu
nie ma wolnej miłości.
Od czasu premier nowej dyrekcji Teatru TV (maj 2024) jego widownia wzrosła w minionym roku o 2,5 mln widzów (wobec analogicznego okresu w 2023 r.), a użytkownicy i odtworzenia VOD o ponad 60 proc.
W mijającym roku zmieniło się kierownictwo Teatru TV (Michał Kotański i Wojciech Majcherek), a widzowie uznali, że najbardziej lubią oglądać spektakle, które już znają.
Po odwołaniu „Sylwestra Marzeń” sensacją są medialne sympatie gwiazd. Kombi Łosowskiego zagra w Chełmie na Sylwestrze TV Republika, zaś Kombii ze Skawińskim w Toruniu (Polsat). Lombard Stróżniaka w Chełmie, a Ostrowska w Chorzowie (Dwójka).
Łukasz Filipowicz już w czasie kampanii wyborczej deklarował, że jeśli wygra wybory samorządowe, nie zorganizuje „Sylwestra marzeń”. Słowa dotrzymał. Będzie „Sylwester w Zakopanem”, nawiązujący do góralskiej muzyki z hitami Skaldów i Brathanków.
Polskie seriale w konkursie na Najlepszy Serial Roku 2024 oceni międzynarodowe jury w składzie: David Caffrey, Gaïa Weiss, Danna Stern oraz Pam Roberts. Ocena seriali przez osoby niezwiązane z polskimi produkcjami jest gwarancją niezależności oraz świeżego spojrzenia na zachodzące w rodzimej branży zjawiska. Wszyscy jurorzy będą osobiście w Polsce. W konkursie nagrody będą wręczane w kategoriach: Najlepszy Serial Roku 2024, Najlepsza rola męska, Najlepsza rola żeńska, Najlepsza reżyseria, Najlepsze zdjęcia, Najlepsza reżyseria obsady, Najlepszy scenariusz oraz BNP Paribas Tomorrow’s Icon.
Ministerstwo Kultury wycofało się z współprowadzenia i dofinansowania chełmskiego muzeum rzezi wołyńskiej. Władze samorządowe idą do sądu.
Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk nie uszanowali, że gospodarzem obchodów jest Muzeum Auschwitz. Gdy apelowaliśmy w „Rzeczpospolitej” o ponadpartyjny konsensus w polityce pamięci, trudno było przewidzieć, że będzie polegał właśnie na tym.
Nawet wyborcy Koalicji Obywatelskiej nie akceptują uchwały rządu w sprawie ochrony przed aresztowaniem dla premiera Izraela Beniamina Netanjahu – wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”.
Politycy i światowi przywódcy nie zostaną zaproszeni do wygłoszenia przemówień z okazji 80. rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz.
W wieku 94 lat zmarł senior polskiego teatru i kina, aktor współpracujący z Józefem Szajną i Jerzym Grzegorzewskim w Studio, gdzie zagrał ostatni spektakl w styczniu. W „Odysei” Warlikowskiego był Odysem, zastępując zmarłego nagle Zygmunta Malanowicza.
Ofiary są nie w Palestynie, tylko w Strefie Gazy, bo nie ma czegoś takiego jak Palestyna - powiedział poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Teofil Bartoszewski.
Warner Bros. Discovery, Telewizja Polska i Grupa Polsat – tak wygląda podium nadawców, którym w 2024 roku widzowie telewizji linearnej i serwisów na życzenie poświęcili najwięcej czasu. Czyli ile?
Sprawa rzezi wołyńskiej i ekshumacji pomordowanych Polaków jest na dobrej ścieżce. Niemniej wciąż potrzeba dobrej woli, zwłaszcza po stronie Kijowa. Szantaż i pogróżki znad Wisły temu nie pomogą. Potrzebna jest edukacja i wiele lat cierpliwości.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas