Premiera „Badyli". Różewicz powraca

W poniedziałek premiera „Badyli". Czekały na realizację 19 lat. Gra Ewa Dałkowska.

Aktualizacja: 22.11.2020 18:50 Publikacja: 22.11.2020 18:12

Foto: materiały prasowe

W 2000 r. Andrzej Barański, wybitny filmowiec, wyreżyserował dla Teatru TV „Moją córeczkę" z Agatą Buzek i Jerzym Trelą wg opowiadania Tadeusza Różewicza z 1964 r., przenosząc akcję w realia ówczesnej Polski. Była to historia o nieodwzajemnionej miłości ojca do córki, która z małego miasteczka wyruszyła na studia do Warszawy i nigdy już nie wróciła do domu.

– W 2001 r. napisałem adaptację dwóch kolejnych opowiadań Tadeusza Różewicza. Widział ją. Tytuł „Badyle" jest jego, napisany na egzemplarzu scenariusza dla Teatru TV. Niespodziewanie okazało się, że na realizację trzeba zaczekać aż do teraz.

Barański dotyka ponownie problemu starych rodziców niekochanych przez swoje dorosłe dzieci. Scenariusz „Badyli" napisał na podstawie dwóch opowiadań Różewicza: „Ta stara cholera" i „Na placówce dyplomatycznej", i opowiadania Marka Gajdzińskiego „Matka jest jedna?". To ostatnie reżyser dołączył do scenariusza po latach.

Spektakl prezentuje dwa różne pod względem socjalnym środowiska – rolnika i ludzi wykształconych.

– Tyle że dla opisywanego tematu wykształcenie, życiowe powodzenie ani status społeczny nie mają znaczenia – uważa Andrzej Barański. – Dorosłe dzieci często nie robią niby nic nagannego, ale w ich stosunku do matek brakuje najważniejszego – miłości. Najczęściej nie zdają sobie z tego sprawy. Prawda o charakterze relacji z matką i ojcem może się objawić dopiero w chwili iluminacji. Gdybyśmy przełożyli takie doświadczenia na język teatralny – takie przedstawienie odbywa się w niezmiennym kształcie od stuleci. Ale ludzkość o tym nie myśli. Ludzkość się śpieszy.

Spektakl pokazuje trzy wcielenia matki, które gra Ewa Dałkowska. Występują też Edyta Olszówka, Radosław Pazura i Andrzej Mastalerz.

– Role dzieci łączy kwestia stosunku do matki – mówi reżyser.

W 2000 r. Andrzej Barański, wybitny filmowiec, wyreżyserował dla Teatru TV „Moją córeczkę" z Agatą Buzek i Jerzym Trelą wg opowiadania Tadeusza Różewicza z 1964 r., przenosząc akcję w realia ówczesnej Polski. Była to historia o nieodwzajemnionej miłości ojca do córki, która z małego miasteczka wyruszyła na studia do Warszawy i nigdy już nie wróciła do domu.

– W 2001 r. napisałem adaptację dwóch kolejnych opowiadań Tadeusza Różewicza. Widział ją. Tytuł „Badyle" jest jego, napisany na egzemplarzu scenariusza dla Teatru TV. Niespodziewanie okazało się, że na realizację trzeba zaczekać aż do teraz.

Teatr
„Seks, Hajs i Głód”, czyli przydałby się wykrywacz teatralnych postaci
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Teatr
Perceval wystawia Zolę w Krakowie
Teatr
„Nie trzeba było tego mówić”, czyli jak wywołaliśmy aferę
Teatr
Niemieckie teatry zmagają się z kryzysem finansowym
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Teatr
Teatr 2024, czyli iluzja konkursów ministerialnych. Krzysztof Warlikowski najlepszy
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego