Anna Sroka-Hryń: Przeboje Nataszy Zylskiej skrywają tragiczne przeżycia i traumy

Pogodnymi piosenkami Natasza Zylska zakrywała swoje traumatyczne doświadczenia – mówi Anna Sroka-Hryń, która wcieli się w piosenkarkę w spektaklu „Bajo bongo”. Premiera 14 września w Teatrze Roma.

Publikacja: 12.09.2024 04:30

Anna Sroka-Hryń jako Natasza Zylska w spektaklu „Bajo bongo”

Anna Sroka-Hryń jako Natasza Zylska w spektaklu „Bajo bongo”

Foto: Karol Mańk

Dla dzisiejszych 40-latków, nie mówiąc o pokoleniach młodszych, Natasza Zylska jest postacią kompletnie nieznaną. Co więc panią skłoniło do tego, by się nią zająć?

Radio. Mam kilka ulubionych stacji, a wędrując między nimi, natrafiłam na taką, w której piosenki Nataszy Zylskiej są często nadawane. I pewnego dnia mój mąż, który moim zdaniem ma świetnego nosa, powiedział, że powinnam z nich zrobić spektakl. We mnie natychmiast zaświtała pewna myśl i zaczęłam mocniej drążyć, kim była Natasza Zylska. Okazało się, że materiałów na jej temat jest bardzo, bardzo mało. Są tylko piosenki „Klipsy” czy „Piotruś”, których teksty mogą się wydawać dziś naiwne, ale myślę, że dają odbicie jej własnej historii. Nic tak naprawdę o niej nie wiemy, autorka scenariusza do spektaklu „Bajo bongo” Wiesława Sujkowska dotarła do jej przyjaciółki z Izraela, długo z nią rozmawiała, ale i te informacje są bardzo ograniczone.

Pozostało 84% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Teatr
Putin już bombarduje Polskę – w legnickim teatrze
Teatr
Okropny „Faust” Wojciecha Farugi w Teatrze Narodowym
Teatr
Najważniejsza niemiecka nagroda teatralna, "Der Faust", dla Łukasza Twarkowskiego za multimedia
Teatr
Największy książkowy bestseller ostatnich lat w teatrze. „Chłopki" w Legnicy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Teatr
Teatr, gdzie robotnicy chcieli grać po ciężkiej pracy