O cały wachlarz zagadnień finansowych, w tym o zarobki, zakupy, kredyty i oszczędności zapytano w badaniu „Finanse w parach” - przeprowadzonym na zlecenie Krajowego Rejestru Długów – osoby od 18 do 74 lat z miast i wsi, żyjące w małżeństwach lub w związkach partnerskich. „Rz” poznała jego wyniki.
Jaki jest główny wniosek? Dominuje tradycyjne podejście do spraw finansowych i domowych budżetów, a przy tym silne utrwalone są stereotypy dotyczące postrzegania ról kobiet i mężczyzn w tych kwestiach. Co ciekawe, wiedzą o wzajemnych zarobkach i długach małżonkowie i pary dzielą się niechętnie, lub wręcz wcale.
Połowa mężczyzn powątpiewa w opinię o „oszczędności kobiet”
Mężczyzna jest głową rodziny, więc to on powinien brać na siebie kredyty i inne większe zobowiązania finansowe – takie tradycyjne podejście do życia prezentuje 58 proc. mężczyzn - jednak niemal tyle samo kobiet wcale tak nie uważa. Z kolei większość panów (58 proc.) nie zgadza się ze stwierdzeniem, że ponieważ kobieta zajmuje się domem i dziećmi, więc to ona powinna robić bieżące zakupy. Opinie samych kobiet są co do tego podzielone - tyle samo jest zwolenniczek jak i przeciwniczek takiego podejścia.
Jak pisała „Rz” najbardziej zadowoleni z zarobków są mężczyźni, a wśród kobiet - przedsiębiorczynie.
Kto powinien zarządzać domowym budżetem?