Aktualizacja: 21.10.2024 06:18 Publikacja: 21.10.2024 04:30
Program wsparcia finansowego rodzin nie przyniósł spodziewanego wzrostu narodzin dzieci, choć był bardzo kosztowny dla państwa
Foto: Shutterstock
305 mld zł – orientacyjnie tyle kosztował już podatnika wprowadzony w 2016 roku program Rodzina 500+ przemianowany w tym roku na 800+. To więcej niż orientacyjne koszty elektrowni atomowej i Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jednak mimo wielkich nakładów program nie przyniósł zakładanych rezultatów. Tak wynika z oficjalnego sprawozdania z wykonania ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci w 2023 roku, które do Sejmu skierował rząd.
Podobne dokumenty przedstawia co roku, zmieniła się jednak narracja. Jeszcze przed rokiem, w ostatnim sprawozdaniu złożonym przez premiera Mateusza Morawieckiego z PiS, rząd przekonywał, że „program ograniczył spadek liczby urodzeń”. Brakowało w nim też kluczowych tabel, pokazujących dramatyczną sytuację demograficzną.
„Opiekunami” 17-latków za kierownicą mają być ich niewiele starsi, bo już 24-letni, koledzy. Nikogo nie przypilnują, bo sami często uprawiają piracką jazdę i chwalą się tym w internecie – ostrzegają eksperci.
Średnio co 16. dziecko, które rodzi się obecnie w Polsce, jest cudzoziemcem. Ale są województwa, gdzie już jedna dziesiąta noworodków nie ma polskiego obywatelstwa.
Pion śledczy IPN w Warszawie zakończył śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych przez Niemców na obywatelach polskich w obozie koncentracyjnym Dachau. Umorzył je, bo prawdopodobnie sprawcy nie żyją. Ale nie ma takiej pewności.
Do Polski dotarł front, który sporo namiesza w pogodzie. Niesie ze sobą opady śniegu, deszczu ze śniegiem oraz silny wiatr. IMGW wydał kilka alertów ostrzegających przed oblodzeniem, opadami i podmuchami wiatru. Gdzie będzie najgorzej?
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Sąd nie uwzględnił zażaleń na postanowienie o przeszukaniach u organizatorów Marszów Niepodległości Roberta Bąkiewicza i Mateusza Marzocha – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Uznał, że przeszukania były konieczne i przeprowadzone w prawidłowy sposób.
„Opiekunami” 17-latków za kierownicą mają być ich niewiele starsi, bo już 24-letni, koledzy. Nikogo nie przypilnują, bo sami często uprawiają piracką jazdę i chwalą się tym w internecie – ostrzegają eksperci.
Zamieszanie wokół wyboru kandydata PiS na prezydenta to skutek wewnętrznych sporów i podziałów w partii. Nie pojawił się dotychczas kandydat, wokół którego większość działaczy partyjnych byłaby się w stanie zjednoczyć. Wydaje się jednak, że minister Czarnek ma największe szanse – mówi dr Jacek Kucharczyk, prezes Instytutu Spraw Publicznych.
- Przygotowaliśmy 10 punktów programowych, które są odpowiedzią na dobrze zdiagnozowane problemy sądownictwa. Zostały one przedyskutowane zarówno w środowisku sędziowskim, jak i wśród organizacji pozarządowych. Planujemy wdrażać te rozwiązania w latach 2025–2026 - powiedział w czwartek minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
- Na dziś tych kandydatów jest więcej niż dwóch - mówił w rozmowie z TVN24 były wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, pytany o wybór kandydata PiS na prezydenta.
Średnio co 16. dziecko, które rodzi się obecnie w Polsce, jest cudzoziemcem. Ale są województwa, gdzie już jedna dziesiąta noworodków nie ma polskiego obywatelstwa.
Skoro jednak odłożyliśmy na bok model urzędu sędziego jako korony zawodów prawniczych i postawiliśmy na KSSiP, to chociaż zasilajmy wymiar sprawiedliwości świeżą krwią w sposób sprawny, w przewidywalnej procedurze.
Nie wiadomo do końca, kto poprowadzi socjaldemokratów do wyborów na początku przyszłego roku. Obecny kanclerz czy jego minister obrony Boris Pistorius?
– Potrzebujemy planu, skutecznego działania, współpracy. Nasze środowisko wcale nie jest podzielone – mówi prezes Polskiego Związku Koszykówki Grzegorz Bachański.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas