Z raportu przygotowanego przez resort pracy, do którego dotarła „Rz", wynika, że o ile na koniec ubiegłego roku w pośredniakach zarejestrowanych było 401 037 osób przed 25. rokiem życia (stanowili 18,6 proc. wszystkich bezrobotnych), to dziś w rejestrach figuruje 309 944 młodych (czyli 16,2 proc.).
Po raz pierwszy od pięciu lat liczba bezrobotnych w młodym wieku spadła poniżej 400 tys. Przykładowo pięć lat temu przekraczała 420 tys.
– W tym roku urzędy pracy pieniądze na aktywizację bezrobotnych dostały już na przełomie stycznia i lutego. Potem były kolejne. Takie działania przynoszą efekty – mówi wiceminister pracy Jacek Męcina.
Od stycznia wydatki z Funduszu Pracy na bezrobotnych do 25. roku życia przekroczyły już 455 mln zł. Pieniądze trafiły do 111 532 osób.
Jednak kluczowym okresem dla rynku pracy jest wrzesień, kiedy zwyczajowo młodzi po zakończonych wakacjach i pracach sezonowych idą się zarejestrować. – Mam nadzieję, że dużego wzrostu nie będzie, bo przedsiębiorcy, mając coraz większe problemy ze znalezieniem kadry, chętniej inwestują w przyuczenie do pracy młodych, jeśli widać, że są zmotywowani – tłumaczy Męcina.