Sędzia Matras: Zmiany należy zacząć od prawidłowo powołanej Krajowej Rady Sądownictwa

Sytuacja w Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie w Wydziale Karnym jak w soczewce skupia i pokazuje problem neo-KRS oraz awansów dla określonych osób - mówi Jarosław Matras, sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego.

Publikacja: 18.08.2024 10:24

Sędziowie Sądu Najwyższego, od lewej: Przemysław Kalinowski, Jarosław Matras, Zbigniew Puszkarski. W

Sędziowie Sądu Najwyższego, od lewej: Przemysław Kalinowski, Jarosław Matras, Zbigniew Puszkarski. Warszawa, 31.05.2017.

Foto: Jacek Turczyk

Jak pan ocenia sytuację w apelacji rzeszowskiej? Tamtejszy sąd jest sparaliżowany i praktycznie przestał rozpoznawać niektóre sprawy, bo z powodu orzekania neosędziów wyroki i tak były uchylane przez Sąd Najwyższy.

To, co dzieje się w SA w Rzeszowie w Wydziale Karnym to sytuacja jak w soczewce skupiająca i pokazująca problem neo-KRS oraz awansów dla określonych osób, których tzw. ścieżka kariery – analizowana w kontekście uchwały trzech połączonych Izb SN  – wykazuje na możliwość postawienia zarzutów o uzyskaniu tych awansów dzięki współpracy z władzą wykonawczą. Tym samym postawienia zarzutu o braku wymaganej niezależności i bezstronności. O ile brak takiego warunku dotyczy każdego sędziego w SN, który dostał się na skutek wniosku neo-KRS, o tyle w stosunku do sędziów powszechnych sędziów SN obowiązuje – mocą uchwały trzech Izb - model postępowania testowego.

Czytaj więcej

Sąd w Rzeszowie sparaliżowany. Zawiesił orzekanie w procesach odwoławczych

W Izbie Karnej przeprowadzono już szereg postępowań testowych, których efektem było uchylenie zaskarżonych wyroków właśnie z uwagi na wątpliwości w odbiorze obiektywnym co do bezstronności i niezależności sędziego, powołanego w takiej procedurze, przy udziale neo-KRS, który to organ nie jest organem przewidzianym w konstytucji.  Przypomnę, że strony mają konstytucyjne i konwencyjne prawo do rozpoznania sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą. W efekcie, w Wydziale Karnym SA w Rzeszowie nie można utworzyć z sędziów wydziału karnego nawet składu tzw. trójkowego, którego orzeczenia nie musiałyby być „podejrzane” w kontekście art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k.  Ta sytuacja spowodowała, że z tego sądu napłynęły do SN wnioski, aby sprawy apelacyjne przekazywać do rozpoznania innym sądom, z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości. Z tych orzeczeń SN, o których wiem, wnioski nie są uwzględniane, albowiem kwestie organizacyjne nie mogą stać się powodem zmiany właściwości sądu. W uzasadnieniach tych orzeczeń (np. III KO 89/24; III KO 87/24) wskazuje się także na możliwość orzekania przez sędziów z innych wydziałów oraz podpowiada się występującym składom inne rozwiązanie. Już tylko na koniec mogę dodać, że sytuacji tej nie byłoby zapewne, gdyby te osoby, które zgłaszały się do tego sądu w określonej procedurze (czyli przed neo-KRS) oraz przy innych, szczegółowo wskazanych w uzasadnieniach orzeczeń SN okolicznościach, miały na uwadze orzeczenia organów międzynarodowych, które już wówczas zapadały oraz orzeczenia SN.  Dodać trzeba, że oczywiście w Izbie Karnej składy z udziałem tzw. neo-sędziów wyroków wydanych w takich składach w SA w Rzeszowie nie uchylają.

To jedyny sąd w Polsce z takimi problemami czy są inne?

W takiej skali obecnie jedyny. Podobny problem jest w SA w Warszawie, ale z uwagi na liczbę tzw. starych sędziów zawsze można utworzyć skład, który nie niesie za sobą ryzyka wydania wyroku kasatoryjnego przez SN. Problem istnieje także w innych sądach, ale znów – nie o takiej skali.

Ile jeszcze trzeba czekać na uporządkowanie sytuacji w sądownictwie, w tym rozwiązanie problemu tzw. neosędziów?

Po pierwsze, musi zostać powołana prawidłowa KRS. W części tzw. sędziowskiej przez sędziów, nie przez polityków. Jak widzimy obecnie po tym co robi prezydent – nie jest to możliwe. Po drugie, kiedy będzie prawidłowa KRS, trzeba zweryfikować w określony sposób powołania, które od strony konstytucyjnej są wadliwe, bo organ wnioskujący o powołanie sędziów nie był organem wymieniony art. 176 i 186 konstytucji. Sposoby weryfikacji są różne, a ich wybór będzie wyborem polityków, choć oczywiście jest to przedmiotem pracy w Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury, której członkiem jestem. Mam nadzieję, że pierwsze efekty naszych propozycji, które przedstawimy ministrowi sprawiedliwości, będą już na przełomie września – października 2024 r., ale wiemy wszyscy, że o losach projektów decydować będą politycy w parlamencie.

Cała rozmowa w poniedziałek na Rp.pl i w „Rzeczpospolitej”:

Czytaj więcej

Sędzia Matras: Rozwiązanie problemu "neosędziów"? Nie przy tym prezydencie

Jak pan ocenia sytuację w apelacji rzeszowskiej? Tamtejszy sąd jest sparaliżowany i praktycznie przestał rozpoznawać niektóre sprawy, bo z powodu orzekania neosędziów wyroki i tak były uchylane przez Sąd Najwyższy.

To, co dzieje się w SA w Rzeszowie w Wydziale Karnym to sytuacja jak w soczewce skupiająca i pokazująca problem neo-KRS oraz awansów dla określonych osób, których tzw. ścieżka kariery – analizowana w kontekście uchwały trzech połączonych Izb SN  – wykazuje na możliwość postawienia zarzutów o uzyskaniu tych awansów dzięki współpracy z władzą wykonawczą. Tym samym postawienia zarzutu o braku wymaganej niezależności i bezstronności. O ile brak takiego warunku dotyczy każdego sędziego w SN, który dostał się na skutek wniosku neo-KRS, o tyle w stosunku do sędziów powszechnych sędziów SN obowiązuje – mocą uchwały trzech Izb - model postępowania testowego.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Absolwenci KSSiP w zawieszeniu, bo pominięto ich przy nominacjach
Nieruchomości
Ogródki działkowe nie zostaną zlikwidowane. Resort zmienia przepisy
W sądzie i w urzędzie
Pupil w KROPiK. Nowy obowiązek dla posiadaczy psów i kotów
Prawo karne
Jest kluczowa opinia ws. wypadku na S8, którą jechała sędzia Gersdorf
Prawo karne
"Frog", najbardziej znany polski pirat drogowy, ścigany listem gończym
Nieruchomości
Myśliwi kontra właściciele gruntów. Rząd chce chronić prawo własności