Liczba przegrywanych przez Polskę spraw dotyczących przewlekłości postępowania przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka (dalej także ETPCz lub Trybunał) już w latach 90. zapoczątkowała debatę publiczną o nieprawidłowym funkcjonowaniu sądownictwa w Polsce. Z badań CBOS przeprowadzonych w 2013 r. wynika, że podstawowym zarzutem jest opieszałość sądów i przewlekłość postępowań sądowych.
Mimo że przewlekłość postępowania trapi również inne kraje europejskie, w Polsce utrwala się stereotypowy wizerunek sądów, a w praktyce odpowiedzialnością za przewlekłość postępowania zwykle obarcza się sędziów prowadzących postępowanie rozpoznawcze.
Biurokracją w biurokrację
Efektem takiego podejścia do problemu było reformowanie wymiaru sprawiedliwości, co w praktyce przełożyło się jedynie na wzmocnienie nadzoru administracyjnego. W praktyce wynikiem tych działań było zobowiązywanie sędziów do czasochłonnego składania kwartalnych wyjaśnień w przedłużających się postępowaniach. Nastąpiło też rozbudowanie wydziałów wizytacyjnych, wreszcie powołanie kolejnych sędziów funkcyjnych, których obowiązkiem była walka z przewlekłością postępowania, co również wiązało się z dołożeniem dodatkowych obowiązków pozaorzeczniczych takim sędziom.
Debata publiczna, o której mowa na wstępie, rozpoczęła się w momencie, kiedy Polska, będąc pozywaną przed wówczas Europejską Komisję Praw Człowieka (poprzedniczkę ETPCz) zaczęła przegrywać na szeroką skalę skargi dotyczące zarzutu przewlekle prowadzonego procesu. To był początek lat 90. i nikt wówczas nawet nie podjął próby wytłumaczenia, że owe przegrane są wynikiem tego, że w Polsce nie było skutecznego środka odwoławczego w rozumieniu art. 13 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (DzU z 1993 r., poz. 284 z późn. zm.). Krótko mówiąc, w Polsce nie było ustawy, na podstawie której strona postępowania mogłaby dochodzić rekompensaty za przedłużające się postępowanie. Europejski Trybunał Praw Człowieka nie jest powołany do oceny tego, czy w danym państwie istnieje problem sprawności postępowania, ponieważ ocenia długość postępowania w konkretnej sprawie wobec strony.
W niezwykle ważnym wyroku z 23 października 2000 r. Kudła przeciwko Polsce, Europejski Trybunał Praw Człowieka, wskazał że krajowy porządek prawny musi przewidywać możliwość uruchomienia odrębnego postępowania umożliwiającego dochodzenie rekompensaty za przewlekłość, co tym samym powinno ograniczyć napływ skarg do ETPCz.