Łukasz Guza: Internauta, cichy ustawodawca

O tym, jak prawo stało się zakładnikiem internetowych zasięgów, a piąta władza (społeczność internetowa) zdominowała pozstałe – w tym drugą, czyli rząd, i czwartą, czyli media.

Publikacja: 16.10.2024 04:32

Łukasz Guza: Internauta, cichy ustawodawca

Foto: Adobe Stock

Nie zdradzę wielkiej tajemnicy, wskazując, że kolegia dziennikarskie rozpoczynają się teraz od informacji o zagadnieniach, które aktualnie cieszą się zainteresowaniem w sieci. Od dziennikarzy oczekuje się zajęcia się takimi tematami, bo to może zaowocować liczbą odwiedzin na stronie. Z rządem i tworzeniem prawa jest w dużej mierze podobnie. Rząd – tak jak dziennikarz – ma swoją agendę tematów. Być może chciałby zająć się np. reformą procedury karnej albo oskładkowania pracy (a przynajmniej chciałbym w to wierzyć). Dzień zaczyna jednak od przejrzenia mediów, tych tradycyjnych i społecznościowych. I już wie, że dziś, zamiast zająć się np. składką zdrowotną, będzie musiał stoczyć spektakularną, jednodniową wojnę z alkotubkami. Albo zapowiedzieć zaostrzenie kar dla kierowców po kolejnym nagłośnionym wypadku na drodze. Choćby jeden błąd, niedocenienie tematu, jak np. w przypadku premiera i jego słów przed powodzią o tym, że „nie ma powodu do paniki”, może drogo kosztować. Prowadzi to czasem do absurdów à la ministra Leszczyna, która po latach obwiązywania zakazu sprzedaży alkoholu nieletnim dumnie zapowiedziała obowiązek sprawdzania wieku kupującego (w razie wątpliwości oczywiście).

Wiedza dla profesjonalistów w nowym PRO.RP.PL

Zyskaj dostęp do najnowszych raportów, analiz, orzeczeń, prognoz i komentarzy niezbędnych w Twojej codziennej pracy, przygotowanych przez ekspertów Rzeczpospolitej.
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Suma brawury równa się przestępstwu
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Zawsze musimy wybierać
Rzecz o prawie
Michał Tomczak: Praktycy, czyli remedium na populistów
Rzecz o prawie
Janusz Bojarski, Natalia Daśko: Czy warto wprowadzać zabójstwo drogowe?
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Kto się nadaje na adwokata?