Wprowadzenie jasnych wymogów, którym gminy będą musiały podporządkować swoje plany zagospodarowania przestrzennego, nacisk na ochronę środowiska, obowiązkowy i stały udział obywateli w procesie decydowania o tym, jak wygląda otaczająca ich przestrzeń oraz decydujący głos wojewody – to główne założenia tzw. ustawy o przestrzeni, której koncepcję przygotowali specjaliści działający przy rzeczniku praw obywatelskich.
RPO: obywatele skarżą się na hałas i odór; przeszkadzają im fermy
Prof. Marcin Wiącek oraz zrzeszeni wokół niego eksperci Komisji ds. Klimatu i Przestrzeni chcą, żeby założenia te legły u podstaw nowej ustawy, skutecznie rozwiązującej problemy obywateli, których skargi wciąż trafiają na biurko rzecznika. Swoje pomysły przedstawili podczas środowego spotkania z dziennikarzami.
A na co skarżą się obywatele? Choćby na niekontrolowany hałas (zarówno ten uliczny, jak i wywoływany przez imprezy masowe) czy odór powodowany działalnością ferm i chlewni (co rodzi społeczne konflikty). – Z tych skarg wyłonił się obraz ogromnej dysfunkcji systemu zagospodarowania przestrzennego w naszym kraju – ocenił RPO.
Część Polski w ogóle nie jest pokryta planami zagospodarowania, a wiele osób skarży się na pomysły, którymi zaskakiwani są przez lokalne organy. Kolejnym problemem jest powstawanie nowoczesnych osiedli, których mieszkańcy – z powodu ich lokalizacji – w praktyce pozbawieni zostają dostępu do podstawowych usług publicznych.