Co ósmy pracujący Polak aktywnie szuka nowej pracy. Firmom grozi wzrost rotacji?

Mistrzowie i brygadziści, sprzedawcy i kasjerzy, a także pracownicy administracyjni i top menedżerowie – to oni najczęściej aktywnie (czyli intensywnie) szukają teraz nowego zatrudnienia, przeglądając oferty pracy i odpowiadając na ogłoszenia. Wśród mistrzów i brygadzistów nowej pracy poszukuje aktywnie aż 17 proc. badanych a wśród sprzedawców i kasjerów - 16 proc. – wynika z najnowszego Monitora Rynku Pracy agencji zatrudnienia Randstad, która we współpracy z Instytutem Badań Pollster na przełomie lutego i marca br. zbadała tysiąc pracujących Polaków.

Czytaj więcej

Wynagrodzenia

Pracującym studentom trudniej dziś o wymarzone zarobki

W tym roku zwiększyła się różnica między pożądanym a realnym wynagrodzeniem młodych ludzi, którzy...

Okazało się, że prawie sześciu na dziesięciu z nich było gotowych do zmiany pracodawcy, przy czym co ósmy z badanych (12 proc.) aktywnie szukał wtedy nowego zatrudnienia, co jest rekordowym wynikiem od czasu pandemii Covid. Pozostali byli wprawdzie mniej aktywni, ale rozglądali się za ofertami - może nie codziennie, ale regularnie przeglądając portale rekrutacyjne i odpowiadając na propozycje pracy, jakie rekruterzy (albo znajomi) przekazują im na Facebooku czy LinkedIn. Ten trend widać szczególnie wśród inżynierów; co prawda niespełna co dziesiąty aktywnie poszukuje nowego pracodawcy, ale aż 70 proc. z nich rozgląda się za ofertami pracy.

Czytaj więcej:

Raporty ekonomiczne

Bez znajomości AI niedługo może być trudno o dobrze płatną pracę

Chociaż na razie tylko trzech na dzie...

Pro

- To sygnał, że u pracowników narasta niezadowolenie z obecnych warunków zatrudnienia i atmosfery w zespole. To także zwiastun zwiększonej rotacji w kolejnych miesiącach - ocenia Mateusz Żydek, rzecznik Randstad.

Co może zniechęcić do zmiany pracy?

Jednak to, czy faktycznie wzrośnie wskaźnik rotacji kadr zależy głównie od sytuacji na rynku pracy. A ta – w ocenie pracowników – na razie nie jest najlepsza. Co prawda nadal zdecydowana większość badanych (83 proc.) uważa, że w razie potrzeby szybko, czyli w ciągu pół roku, znajdą jakąkolwiek pracę, lecz jest to wyraźnie mniejsza grupa niż przed 2-3 laty, gdy było o tym przekonanych 88-89 proc. respondentów. W porównaniu z okresem postpandemicznej hossy Polacy gorzej też oceniają dziś szanse na szybkie znalezienie pracy nie gorszej niż obecna (62 proc.), choć i ich nastroje są nieco lepsze niż pod koniec zeszłego roku.

Jak ocenia Łukasz Komuda, ekspert rynku pracy Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, nie najlepsza ocena koniunktury na rynku pracy sprawia, że rotacja pracowników jest dość stabilna.

- Ludzie wiedzą, że znalezienie pracy wymaga większego wysiłku i zajmuje więcej czasu - zauważa Komuda. Widać to także w monitorze Randstad, według którego średni czas poszukiwania pracy wydłużył się w minionym kwartale do rekordowych 3,3 miesiąca z 2,8 miesiąca na początku 2024 r.

- To pokazuje, że dostępność atrakcyjnych ofert pracy jest dużo mniejsza niż przed rokiem czy dwoma laty – zaznacza Mateusz Żydek. Zwraca jednak uwagę, że odsetek pracowników którzy w ogóle nie są zainteresowani zmianą zatrudnienia (41 proc.), jest obecnie najniższy od siedmiu lat, gdy zaczęto badać te plany. I współgra z malejącą grupą Polaków zadowolonych z obecnego pracodawcy.