Grudniowy powiew optymizmu w rekrutacji

Niespełna 202 tys. ogłoszeń o pracy pojawiło się w grudniu minionego roku na portalach pracy i w mediach społecznościowych w polskim internecie. To niemal 13 proc. mniej niż miesiąc wcześniej, ale w porównaniu ze słabym grudniem 2023 r. widać 9-proc. poprawę – wynika z analizy agencji zatrudnienia Adecco Group, którą „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza.

Jak przypomina Katarzyna Zimińska, szefowa marketingu i komunikacji w Adecco Poland, grudniowe spadki aktywności rekrutacyjnej firm w ujęciu miesięcznym to sezonowy efekt końcówki roku. Wielu pracodawców wstrzymuje w grudniu poszukiwania pracowników i wraca do nich dopiero po nowym roku.

– Dlatego w styczniu zazwyczaj widoczne jest odbicie na portalach rekrutacyjnych – dodaje Katarzyna Zimińska. Zwraca też uwagę, że choć pod kątem liczby ogłoszeń grudzień był najsłabszym miesiącem ubiegłego roku, to w porównaniu z końcówką 2023 r. był wyraźnie lepszy, bo kandydaci do pracy mieli do wyboru o ponad 17 tys. ofert więcej.

Foto: Paweł Krupecki

Presja na wzrost płac nadal silna

Tę poprawę w ujęciu rocznym jeszcze lepiej widać w raporcie dotyczącym sytuacji na 50 największych portalach pracy, który na podstawie danych systemu Element przygotowuje firma Grant Thornton. Według jej danych udostępnionych „Rzeczpospolitej”, w ostatnim miesiącu zeszłego roku w 50 czołowych serwisach pracy pojawiło się ponad 200,3 tys. nowych ogłoszeń, czyli prawie o 20 tys. (11 proc.) więcej niż rok wcześniej, chociaż w porównaniu z listopadem 2024 r. miał miejsce 13-proc. spadek.

– To typowe zjawisko sezonowe wynikające ze zmniejszania się liczby miejsc pracy w budownictwie, rolnictwie czy turystyce – wyjaśniają autorzy raportu.

Jak ocenia Magdalena Marcinowska, partner w Grant Thornton, grudzień był kolejnym niezłym miesiącem na polskim rynku pracy. Zaznacza jednak, że o ile dobrym sygnałem jest wzrost liczby ofert pracy w ujęciu rocznym, o tyle niepokojąco wygląda pierwszy od dłuższego czasu spadek narastającej trzymiesięcznej średniej dynamiki wzrostu liczby ofert. Może oznaczać, że poprawa na rynku pracy traci impet. – Czas pokaże, czy to tylko chwilowa zadyszka, czy symboliczne przełamanie trendu – dodaje Magdalena Marcinowska.

Z ogłaszanych w ostatnich tygodniach wyników badań planów pracodawców prowadzonych przez duże agencje zatrudnienia wynika, że to raczej chwilowa zadyszka. Zarówno w badaniu Randstad, jak i ManpowerGroup o kilka punktów procentowych zwiększył się w ujęciu rocznym odsetek firm, które zaczęły nowy rok z zamiarem wzrostu zatrudnienia, licząc na ożywienie w gospodarce.

Monika Łosiewicz, senior menedżer ds. potencjału ludzkiego w Grant Thornton, zwraca też uwagę na inne zjawisko, które może sygnalizować poprawę sytuacji kandydatów do pracy. Jak wynika z badania zawartości ofert pracy, w ostatnich miesiącach rośnie odsetek pracodawców, którzy obiecują potencjalnym pracownikom atrakcyjne wynagrodzenie. W grudniu 2024 r. deklarowało je 67 proc. pracodawców, czyli o 10 pkt proc. więcej niż w listopadzie i niemal dwukrotnie więcej niż rok wcześniej (38 proc.).

Zdaniem Moniki Łosiewicz, to pokazuje, jak silna jest obecnie w polskiej gospodarce presja na wzrost wynagrodzeń. Wiele jednak zależy od sytuacji w danej branży czy specjalizacji.

Polowanie na medyków

Z danych Grant Thornton wynika, że grudniu 2024 r. największy wzrost liczby ofert pracy w ujęciu rocznym miał miejsce wśród zawodów medycznych – ogłoszeń skierowanych do lekarzy, pielęgniarek czy ratowników medycznych było w największych portalach rekrutacyjnych prawie o połowę więcej niż rok wcześniej. W przypadku lekarzy ten wzrost sięgał 74 proc. Spore zwyżki były też widoczne w pracy fizycznej, gdzie przybyło ofert dla kierowców i kasjerów w sklepach, a także w zawodach prawniczych (19 proc.), głównie ze względu na większy popyt na radców prawnych.