Niespełna 262 tys. nowych ogłoszeń o pracy ukazało się w maju w polskim internecie. To o niemal 3 proc. mniej niż w kwietniu br. i aż o 16 proc. mniej niż w maju 2023 r. – wynika z analizy agencji zatrudnienia Adecco Group, którą „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza. Nie spełniły się nadzieje przedstawicieli agencji zatrudnienia wyraźnego wzrostu zapotrzebowania na prace sezonowe, przynajmniej te ogłaszane w internecie.
– Co prawda w związku ze zbliżającym się sezonem letnim pojawiło się nieco więcej ofert pracy w branżach, ale wzrost w produkcji, logistyce czy w hotelarstwie i gastronomii nie jest tak dynamiczny, jak można było oczekiwać – wyjaśnia Katarzyna Zimińska, szefowa komunikacji w Adecco Poland. Według niej wpływ na to może mieć kolejna podwyżka płacy minimalnej, zaplanowana na lipiec.
Praca sezonowa. Powrót szarej strefy?
Bohdan Wyżnikiewicz, prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG), który ocenia udział szarej strefy w Polsce, przyznaje, że szybkie tempo podwyżek płacy minimalnej (która wzrośnie w tym roku o jedną piątą) może być zachętą do opłacania pracowników „pod stołem”. Szczególnie przy pracach dorywczych i sezonowych, w tym w budownictwie, gdzie w maju wybór ofert pracy (21,4 tys.) był prawie o tysiąc mniejszy.
Czytaj więcej
Coraz rzadziej na studiach czy na kursie, a coraz częściej nieformalnie - w pracy, od kolegów czy z internetu. Tak dziś uczą się dorośli Polacy, którzy są coraz bardziej chętni do rozwoju kompetencji.
Co prawda w najnowszym raporcie IPAG prognozuje, że wraz z ożywieniem w gospodarce udział szarej strefy zmniejszy się tym roku do 18,5 proc. PKB z 18,9 proc. PKB w ubiegłym, ale szybki wzrost płacy minimalnej może ten mechanizm zniekształcić.