– Uchodźcy z Ukrainy doskonale odnaleźli się na rynku pracy w Polsce – podkreśla Andrzej Korkus, prezes agencji zatrudnienia EWL Group, komentując jej najnowszy raport dotyczący aktywizacji zawodowej Ukraińców w Polsce i w Niemczech. Jak przypomina Korkus, pracę w naszym kraju podjęło już ponad dwie trzecie uchodźców w wieku produkcyjnym (ok. 430 tys. osób), co jest ewenementem na skalę światową w aktywizacji uchodźców wojennych.
Słabiej wypadają tu Niemcy, gdzie według czerwcowego badania ifo Institute tylko połowie Ukraińców udało się znaleźć pracę. I to pomimo tego, że są lepiej wykształceni niż ci w Polsce. Według badania EWL Group, które latem tego roku objęło po 400 ukraińskich uchodźców pracujących w Polsce i w Niemczech, 59 proc. uchodźców w naszym kraju ma wyższe wykształcenie, przy czym 13 proc. niepełne wyższe. Natomiast wśród Ukraińców za Odrą aż 68 proc. jest po studiach (60 proc. po pełnych). Lepiej też znają angielski: 53 proc. włada nim na poziomie komunikatywnym, tymczasem w Polsce – co trzeci.
Czytaj więcej
Prawie co drugi z pracujących nad Wisłą Ukraińców planuje zostać u nas na dłużej, najczęściej na kilka lat.
Barierą, która mocno ogranicza zatrudnienie Ukraińców za Odrą, jest brak znajomości niemieckiego, który zna 45 proc. badanych uchodźców (57 proc. teraz się go uczy). W badaniu ifo Institute na barierę językową wskazało aż 83 proc. szefów HR z niemieckich firm. W Polsce ta bariera jest dużo mniejszym problemem, na co złożyło się wieloletnie doświadczenie i dobre praktyki polskich firm.