– Wszystkie badania potwierdzają, że wysoki poziom zaangażowania pracowników przekłada się na dobre wyniki i wskaźniki biznesowe przedsiębiorstw. Dlatego warto o to zaangażowanie dbać, szczególnie teraz, gdy w wielu firmach nadal są zamrożone rekrutacje i trudno wymienić ludzi – twierdzi Magdalena Warzybok, dyrektor w firmie doradczej Mercer Polska, komentując wyniki najnowszego raportu Mercer dotyczącego zaangażowania w pracę.
Raport, który „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza, podsumowuje rezultaty globalnego badania, które w Polsce objęło w ub. roku ok. 100 tys. pracowników z 70 firm. Jak z niego wynika, 2024 r. był kolejnym, który przyniósł wzrost wskaźnika zaangażowania pracujących Polaków. Choć zmiana była niewielka (z 53 proc. do 54 proc.), to w ostatnich trzech latach grupa zaangażowanych zwiększyła się o 3 pkt proc.
Angażujący wpływ lęku
Wprawdzie 54 proc. to nadal znacząco poniżej średniego zaangażowania na świecie (sięgnęło rekordowych 69 proc.), lecz jest to najlepszy wynik w polskiej edycji badania – nie licząc wybuchu pandemii Covid-19. W 2020 r. pandemia wywołała i w Polsce, i na świecie wyraźny wzrost zaangażowania pracowników.
Podobne zjawisko wystąpiło też w 2009 r., zaraz po wybuchu kryzysu finansowego, co pokazuje, że w niepewnych, kryzysowych czasach rośnie nasza motywacja do pracy – wraz z lękiem o jej utratę. Jak wyjaśnia Magdalena Warzybok, zarówno obecna sytuacja na rynku pracy (w tym mniejszy wybór ofert zatrudnienia), jak i rosnąca niepewność geopolityczna powodują, że pracownicy rzadziej są gotowi podejmować ryzyko zmiany pracodawcy. Wyżej też sobie cenią stabilizację pracy w firmie, którą już znają.