Aktualizacja: 19.10.2015 07:04 Publikacja: 18.10.2015 22:00
Foto: Fotorzepa/Michał Walczak
Popyt na pracowników w budownictwie drogowym wzrośnie w przyszłym roku o 50–60 proc., zaś w kolejowym o 10 proc. – przewiduje agencja zatrudnienia Adecco. Według jej prognoz specjaliści i menedżerowie z branży budowlanej będą w najbliższych kilku latach w czołówce najbardziej poszukiwanych kandydatów do pracy. Choć już teraz nie powinni narzekać na brak ofert pracy, czemu sprzyja boom w budownictwie mieszkań, biur oraz magazynów.
– Budowlanka to już dzisiaj rynek pracownika i jeden z głównych beneficjentów poprawy koniunktury gospodarczej – twierdzi Mirosława Jemioło, starszy konsultant w dziale Construction & Property w Adecco Poland. Według niej do najbardziej poszukiwanych kandydatów należą kierownicy robot drogowych i kontraktu, kierownicy budowy oraz inżynierowie i majstrowie budowy.
Popyt na hydraulików i elektryków w tym roku jest rekordowy, a dynamika ta wciąż rośnie – wynika z danych Oferteo, przygotowanych specjalnie dla „Rzeczpospolitej”. W niektórych wypadkach na specjalistę trzeba czekać ponad miesiąc.
Średnia liczba kandydatów na jedną ofertę pracy jest w niektórych branżach kilkukrotnie większa niż przed rokiem. Jednak zalew CV nie ułatwił pracy rekruterom.
Ogromne braki na rosyjskim rynku pracy, spowodowane wojną Putina, sięgnęły graniczącego z Polską obwodu królewieckiego. Tamtejsi pracodawcy zaczęli sprowadzać pracowników z Indii.
Październik był drugim miesiącem z rzędu, gdy wybór ofert na portalach rekrutacyjnych był większy niż rok wcześniej. Część pracodawców może się już szykować na poprawę wspartą środkami z KPO.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Kolejny wzrost płacy minimalnej w 2025 r. już podbija plany podwyżkowe firm, ograniczając jednak ich gotowość do zwiększania zatrudnienia.
Znów bardzo słabe dane przyniosły wstępne odczyty indeksu PMI dla strefy euro oraz osobno Niemiec i Francji. Nie widać śladu ożywienia w przemyśle, a koniunktura w usługach tąpnęła.
Aż 80 proc. Polaków wciąż boi się wzrostu cen zwłaszcza podstawowych produktów. W efekcie stawiają na oszczędzanie, choć jednocześnie ponad 70 proc. planuje polować na okazje podczas czarnego piątku.
Coraz szybciej rosną ceny w Rosji. Ze 100 towarów znajdujących się w koszyku konsumenckim Rosstatu (urzędu statystycznego) ponad 80 z nich drożeje „dramatycznie".
Produkcja budowlano-montażowa w Polsce spadła w październiku o 9,6 proc. rok do roku – podał Główny Urząd Statystyczny (GUS).
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Prezeska Banku Rosji przyznała w parlamencie, że niemal wszystkie zasoby, jakie są w rosyjskiej gospodarce, zostały już wykorzystane. Stagnacja i wysoka inflacja są nieuchronne.
– Polscy inwestorzy nie mają świadomości, że w detalicznych obligacjach skarbowych indeksowanych inflacją mają fantastyczny instrument – mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny BM PKO BP.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas