Piotr Semka: Arogancja władzy, unifikacja mediów

W zachwycie nad zwycięstwem Donalda Tuska rozpływają się salonowe media. O tym, że czekają nas rządy aroganckiej władzy, mówi publicysta "Rzeczpospolitej" i "Uważam Rz" - Piotr Semka

Publikacja: 10.10.2011 14:21

Piotr Semka: Arogancja władzy, unifikacja mediów

Foto: W Sieci Opinii

W wywiadzie dla portalu wpolityce.pl publicysta przewiduje:

Będziemy mieli do czynienia z władzą arogancką, która już i teraz jest daleko posunięta. Jeżeli założymy, a ja zakładam, że Palikot będzie ukrytym sojusznikiem PO, to może powstać większość konstytucyjna. To będzie układ uszczelniało, zwiększało jego arogancję i spychało obóz rządzący na lewo. Rzecz polega na tym, że przez wiele lat podejrzewano, jak widać słusznie, że formuła SLD nie wyczerpuje potencjału lewicy. To się potwierdziło, ale to co powstało, będzie jeszcze bardziej agresywne wobec Kościoła, skupiona na języku antyklerykalnym, sprawach obyczajowych. Na dodatek, nie jest to lewica w ogóle skupiona na sprawach socjalnych. Będzie to lumpen-lewica, niezwykle agresywna.

O zmianie władzy w PiS i „ efekcie Orbana”:


Zobaczymy, ten temat może podjąć właściwie tylko Zbigniew Ziobro. Ale instytucjonalny kształt PiS będzie to bardzo utrudniał. Na razie ta ekipa rządząca pokazała, że ewentualne problemy potrafi przekuwać w sukcesy, a to poprzez granie hasłem, że im bardziej ciężko, tym bardziej należy skupić się wokół nich. Przy tej przewadze medialnej jest to, jak widać, skuteczne. Można założyć, że może być skuteczne i w przyszłości.



Piotr Semka dodaje:


To będzie niełatwy czas. Unifikacja mediów będzie postępować. Poparcie czołowych graczy Unii Europejskiej dla Tuska wzmocni się. A przede wszystkim zacznie umacniać się złe dla demokracji przekonanie, już dziś silne, że ludzie wybierający opozycję narażają się tylko na kłopoty w życiu zawodowym. Na dłuższą metę będzie to powodowało, że wokół opozycji będą ludzie o silnej tożsamości, ale i oddaleni od centrów życia biznesowego czy np. samorządowego.

Wielu ludzi prawicy ma dziś poczucie, że wali im się świat. Widać gołym okiem, że PO nie rządzi najlepiej, destruuje mechanizmy demokratyczne, a ludzie to popierają. Warto pamiętać, że nie jesteśmy w sytuacji wyjątkowej. We Włoszech takie poczucie miewają ludzie lewicy, gdzie ta formacja rządziła w ciągu ostatnich 20 lat dwukrotnie i to bardzo krótko. A Berlusconi ma tysiące wad, co ludziom nie przeszkadza.

W wywiadzie dla portalu wpolityce.pl publicysta przewiduje:

Będziemy mieli do czynienia z władzą arogancką, która już i teraz jest daleko posunięta. Jeżeli założymy, a ja zakładam, że Palikot będzie ukrytym sojusznikiem PO, to może powstać większość konstytucyjna. To będzie układ uszczelniało, zwiększało jego arogancję i spychało obóz rządzący na lewo. Rzecz polega na tym, że przez wiele lat podejrzewano, jak widać słusznie, że formuła SLD nie wyczerpuje potencjału lewicy. To się potwierdziło, ale to co powstało, będzie jeszcze bardziej agresywne wobec Kościoła, skupiona na języku antyklerykalnym, sprawach obyczajowych. Na dodatek, nie jest to lewica w ogóle skupiona na sprawach socjalnych. Będzie to lumpen-lewica, niezwykle agresywna.

Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa